Gvydion

Gvydion
main char /Gvydion/ Warband crpg mod 34 l

piątek, 31 grudnia 2010

***
A kiedy pielęgnujesz
w sobie urazy
jak kaktusy
jesteś pustynią

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Lingwistyczny cytat z fb na dziś

(komentarz do zdjęcia użytkownika - rzuć wszystko i chodź się całować)

Angielski - Kiss, snog
Fiński - Suudelma, Suukko, Pusu|
Islandzki - Koss
Irlandzki - pogue
Włoski - Bacio
Francuski - Baiser, un bisous
Hiszpański - Beso
Kataloński - Bes, petó
Niemiecki - Kuss
Duński - Kus
Czeski - Polibek
Hebrajski: נשיקה (neshika)
Filipiński - Tagalog, Halik
Chiński (Mandaryński) - qin (nieformalnie), wen (formalnie), jiewen (pocałunek w usta)
około godziny temu · Nie lubię · Osób: 8 · (8x lubię)

A więc jednak jesteście

Chyba pierwszy raz otwarłem zakładkę z analizą poczytności bloga no i zaskoczenie
(zakładałem że piszę głównie sobie a muzom, jak widać nie do końca)


Liczba wyświetleń stron według krajów

Polska
589
Stany Zjednoczone
133
Rosja
45
Wielka Brytania
24
Kanada
22
Ukraina
21
Tajwan
20
Chorwacja
17
Japonia
13
Kostaryka
12

no i skoro wiem, że czasem ktoś czyta to spodziewajmy się eksplozji inwencji w pisaniu nowych postów...

Pchli targ Roban , dawne kino Uciecha - cd

6,4 zł

obrazek z gliny (czarno biała dziewczyna arlekin)

czerwony papierowy lampion ( drugi , no ale pasuje tylko na lampke , bo z lamp musiałbym rozmontowywać stare elementy)

2 pojemniki na przyprawy kardamon i curry ( w tym 1 zatyczka z korka)

no i miło wyjść z domu , ostatnio wychodziłem 3 dni temu w Wigilię

kolacja -> śniadanie

Na śniadanie dojadam sałatkę zrobioną wczoraj (groszek jajko majonez tuńczyk)

pomyślałem o wstawieniu jakiegoś wiersza T. Gajcego , ale w malutkim tomiku (wydanie kieszonkowe) nie ma nic krótkiego, pańska strata panie Gajcy.

właściwie książeczkę kupiłem za grosze (100 gr ?) na Tomexie - nowohuckim bazarze, jako prezent , no ale została u mnie wraz z drugim tomikiem (Marii Jasnorzewskiej ? )...

nietrafiony prezent, nabyty w złych okolicznościach przeceny oscypków ...

a co tam , będzie urywek (no i właściwie kto to był ten Gajcy ? ) :

"
Schodząc

Mówię : powietrza mszał
niech się odemknie jak róża
lub ręka trwożna -
Nitka świecąca w marmurze
zakwita cierniem i żal
pali się skąpo w niebiosach.

...
"



a poza tym już x dni temu wymyśliłem że Eco pewnie ściągnął pewien pomysł fabularny W Imieniu Róży z Greka Zorby , choć nie trzeba tego nazwać zżynaniem a można postmodernistyczną zabawą słowem, no i właściwie nie ma pewności ...

piątek, 24 grudnia 2010

przed wigilią

pobudka

telefony przedświąteczne

ciotka z Katowic (właściwie córka brata dziadka)

wujek

ŁĆ

wiele osób dzwoniących okazuje się często chcieć połączyć z mamą ponieważ przejąłem jej poprzedni numer i aparat ...

brak snu daje się trochę we znaki,

MKF dołączył do Facebooka (myślenicki klub fantastyki , gdzie przez fantastykę rozumieć należy głównie rpg)
na zdjęciach z konwentów znajome twarzyczki starych przyjaciół :D jakże miło choć na obrazki looknąć i powspominać stare czasy kiedy to się było młodym i pięknym

i nie tylko mkf , ale o tym sza

robię małe zakupy póki się da ... polo cola ,2 czekolady , pół chleba ,papier , ser...

no i prawie niezapowiedziana wizyta

środa, 22 grudnia 2010

Czego to się w cytatach na Fb nie znajdzie ;D

Ponieważ ludzki umysł ma skłonność do popadania w ignorancję,
musicie praktykować wytrwale
ponieważ nawet najostrzejszy miecz
wymaga nieustannego ostrzenia.

Lin Chi

http://www.kwanumzen.org/primarypoint/v02n4-1985-fall-dssn-bmzm-theswordthatkills.html

There are two formal aspects to Zen practice: the killing sword and the sword that gives life. The killing sword means, how do we give ourselves to the situation? How, without repressing, do we let go of our condition, opinion, and situation and really offer ourselves to what's going on in the moment? For most of us that requires a fair amount of hard work. Sometimes it's painful and difficult. If we try to live that way all the time, only being "good" or only taking certain roles, most of us find that it doesn't work. We become brittle, irritable, out of balance. We do many things with such a charge behind them that we put ourselves in precarious situations.

The other aspect is the sword that gives life: the experience of empowering ourselves, doing things which come naturally, that we love to do and find fulfillment in. When we do too many of these things, most of us get a certain softness or flatness. There's no keen working edge to our practice. It's hard to believe in ourselves if we go too far to that side.

wtorek, 21 grudnia 2010

lamaizm (?!)

ksiądz przyplątał się przed czasem (9:30)
spieszy się

no i udaje się znaleźć klucz do skrzynki, parę kilo zaległej korespondencji (tzn głównie wyciągów i ulotek reklamowych i wyborczych)

potem muszę jechać na Olszę tym razem spędzam może 5 minut w starym mieszkaniu w pośpiechu jadąc z powrotem

w autobusach na ile jestem w stanie czytam Aristos - Fowlesa

no i na obiad racuchy
i fb , który w końcu odpalam pośrednio bo w logowaniu najprostszym domaga się cookies i zgłasza podejrzaną fałszywą stronę




John Fowles - Aristos
"
40
Prawdą jest, iż lamaizm, zwłaszcza w takiej postaci jak buddyzm Zen, ma nam wiele do powiedzenia na temat czerpania radości z obiektów jako takich; na temat piękna liścia i piękna liścia na wietrze. Owo cyzelowanie poczucia estetyki, owo wyklarowanie wewnętrznej metafory w każdym z nas nie może być jednak uznane za sposób na życie. Może być, prawie na pewno jest, jednym z elementów szczęśliwego życia; nie jest jednak szczęśliwym życiem."

(* intrygujące jest użycie określenia lamaizm ale nie czepiajmy się słów)

poniedziałek, 20 grudnia 2010

opis mieszkania

Sceneria trochę post apokaliptyczna (szczególnie w łazience) ,
dziś poza zwykłymi porządkami starłem centymetrową warstwę kurzu i martwych owadów z płaskiego okrągłego klosza wiszącego pod lampą ,w moim pokoju , uroczy przedmiot pewnie ma z 30 ? 40 lat , z czarnego metalu okucie - serduszka i kształty sztuki użytkowej .

Nad moim łóżkiem wisi obraz, który przechowuję dla znajomej , ciemne barwy na desce i pięć kroków - jednej postaci , pięć przedstawień czarnego ludzika w kapeluszu z walizką w prawej ręce idącego do góry obrazu (widok pleców) , deska jest pęknięta od góry w kształt V jeden ludzik poszedł w lewo , drugi w prawo , ten z prawej , najmniejszy wyszedł najwyżej .

Ot zabawa perspektywą .

Na sąsiedniej ścianie plakat z Focus Historia , fazy i godła bitwy pod Grunwaldem .

Na trzeciej ścianie mały mroczny kwadratowy obrazek w czarnej ramie, młoda dziewczyna trzymająca prawą dłoń przy lewym policzku ( ot zdobycz z targu różności , na odwrocie podpis Buddha /Angel ) .

Czwarta ściana to właściwie okna na balkonik i drzwi , głównie szkło przysłonięte dwoma płaszczyznami zeszmaconego materiału z poprzedniego mieszkania

u góry z prawej wisi stary łapacz snów z dzwonkami (też pchli targ Roban - dawne kino Uciecha)

Kiedyś łóżka stały osobno, teraz są zsunięte razem (jedno jest trochę za krótkie jak na moje potrzeby) .

Przy nich stolik, komputer, na prawo regał z książkami i filmami , na nim różności.

Ściany były kiedyś białe, teraz wpadają w jasną szarość dwa pęknięcia prze długość sufitu i drewniany parkiet z klepek .

Czwarte piętro
i spalona piwnica .

seriale seriale serial

no i tak , odkąd mam znów internet obejrzałem 20-22 sezon Simpsonów , przymierzam się do 19 i oglądania wstecz

poza tym dziś drobne zakupy spacer i porządki

w polo markecie kolejki i tłok niczym bramka do piekła a przynajmniej piekiełka
to taki ciasny sklepik gdzie zawsze prawie brak koszyków i trudno się minąć w alejkach , szczególnie że większość klientów to staruszkowie

no ale te niskie ceny ! :) może dlatego można mieć wrażenie jakby połowa okolicznych nowohucian robiła tu zakupy

no i sprzątam i odkurzam
jutro wizyta xiędza (odwiedziny u dziadka)

kefir

niecodzienna czynność na dziś :

schowanie (ciepłego) kefiru do zamrażalnika
cel - schłodzenie

mój dziadek pija tylko ciepły kefir z butelki z pokojową temperaturą
ja jednak do dzisiejszego śniadanka wolę zimny mhm buraczki ziemniaczki jajko pomidor i kefir mniam

sobota, 18 grudnia 2010

***

jałowa suchość
warg i ust
gardła

brak snu
wciąż brak kilku godzin snu
kilku wieków snu

obfitość
czyż-li
nadmiar jadła

abundance
or
disgrace

czasem próbując zgromadzić energię
czujesz jak Ci jej brak
i tak właśnie
wzrastasz

graty graty

rano chwilkę siedzę, dość dawno nie używałem poduszki medytacyjnej (no chyba, że jako poduszki ;), dokładnie od wtorku chyba

siedząca medytacja ma wiele nieocenionych zalet - zatkane prawe nozdrze staje się drożne, ot maleńki cud, ech zapewne nawet w okolicznościach absolutnie niesprzyjających warto siedzieć, ograniczać mentalny zamęt, próbować próbować próbować ...

dojadam wczorajsze naleśniki i tarte jabłko, piję kawę
słucham DDT rosyjskiej kapeli rockowej (?) , trochę czytam Niewidzialnych Akademików - Pratchetta

no i 22 Treehouse of Horror (Simpsonowie)
kończę też oglądać pierwszy odcinek Jeevsa i Woostera

to jeden z takich dni kiedy pragnie się ogarnąć calokształt, zrobić porządki



Gromadzenie gratów :

wczoraj robiłem zakupy na ogromnym pchlim targu w dawnym kinie Świt : łup

(1 zł sztuka )

diabolo (bez pałeczek i sznurka ! ) choć przegrzebałem parę pudeł szukając reszty
(*diabolo to taka powiedzmy żonglerska zabawka, krążek do podrzucania na sznurku)

mały drewniany obrazek z myszami

świecznik


pojemniczek na świece (jak kubeczek) - orientalny

gra Mikado (coś jak magnetyczne bierki) nie rozgryzłem jeszcze jak działa , a instrukcja w językach skandynawskich

płyta z nagraniem audio po angielsku - Część pierwsza Władcy pierścieni

nauszniki

piątek, 17 grudnia 2010

Pixies , " Isla del encanta "

Stereo: http://www.youtube.com/watch?v=sYZoTy...
Lyrics
Hermanita ven conmigo [x2],
Hay aviones cada hora,

Isla del encanta,
Me voy! [x3]

Donde no hay sufrimiento [x2],
Me vieron pasar por la calle,
Isla del encanta,
Me voy! [x3]

Nuestro propio animal canta a la gente pa'gratis ,
Hey babe what are we doing here?.
Laaaaa,Loooh,Patria.
Isla del encanta,
Me voy! [x3]

[Translation]

Little sister come with me,
There are planes each hour,

Island of the enchantment,
I'm leaving!
Where there is no suffering,
They saw me pass by the street,
Island of the enchantment,
I'm leaving!

Our own animal sings for free for the people,
Hey babe what are we doing here?
Laaa Loooh,Fatherland.

Island of the enchantment,
I'm leaving!

środa, 15 grudnia 2010

Rollercoaster

Rollercoaster

& felix crispers paprika

wtorek, 14 grudnia 2010

http://hydepark.net.pl/printview.php?t=6815&start=125&sid=881d4a24c2d9ccee358c321db9dcf59c
Oddałem Szczypiorskiego do biblioteki naukowej (CK im Norwida / Sfinks)

Łup :

Alexander Lowen - Duchowość ciała
John Fowles - Aristos
Antologia literatury sowiźdrzalskiej (sic ! tytuł właściwy)


Obok biblioteka beletrystyczna
Zapisawszy się
Łup :

Niewidoczni Akademicy - Pratchett
Majtreji - Mircea Eliade
Rozmowy o Miłoszu

sny i zguby

***
Śni mi się, że jestem księżniczką nie mogącą spać przez ziarnko grochu pode pierzynami, a może ziarnkiem tym jest zgubiony klucz. Szukałem go tam gdzie ciemno i tam gdzie jasno, wciąż warto szukać (?).




A po prawdzie to gdzieś tak od 3 do 6 trwam w tym zwykłym stanie nie-snu kiedy prawie się śpi ale człowiek tak bardzo chce zasnąć, że aż nie da się tego osiągnąć. Czyli emocje i myśli wspomnienia i plany (tych niewiele) czy też fantazje.

Rozwiązanie tak proste, że aż prostackie w swej oczywistości nie stresować się nocnymi pobudkami - tak że potem już nie da się łatwo zasnąć ...

ale prostota prostych rozwiązań czasem jest oszukańcza.

i czarny modem pod stołem niczym Kleopatra kąpie się w mleku, nic nie szkodzi ...

poniedziałek, 13 grudnia 2010

13 XII 2010 poniedziałek

zakręcone popołudnie
szalony wieczór

obejrzana pierwsza część filmu - "Czas cyganów" (świetna muzyka Bregovicia)
padam na ryjek

herbata o dziwnym składzie - mieszanka siedmiu ziół

doceniam trochę znów bardziej New Vegas .

na śniadanie ziemniaki , na obiad ziemniaki (prawie jak w piosence - Bulbes) .

no i Prof. Longhair - boski bluesman
Peter S. Beagle - "Olbrzymie kości"

zbiór sześciu opowiadań fantasy
narracja prowadzona w oryginalny sposób

Ostatnia pieśń Sirit Byara
Czarodziej z Karakosk

ktoś snuje opowieść o tytułowym bohaterze historii

Tragiczna historia komediantów Jirila
narracja w pierwszej osobie, dyrektor trupy aktorskiej .

Lal i Soukyan

(powraca dwoje ( ? ) bohaterów pieśni karczmarza)

piątek, 10 grudnia 2010

zimno

"w autobusach już ciasno pewnie będzie z piętnasta "

wpadam do swego dawnego domu na parę chwil i z powrotem jazda do Huty
łup - parę torebek ekspresowej yerby
losowo zgarnięte książki i stare notatniki

miałem jechać rowerem (w celu schowania tegoż na zimę do piwnicy) ale pomysł mi wyperswadowała D.

ciekawa byłaby to jazda biorąc pod uwagę stan nawierzchni i lekką zadymkę, ale cóż może innym razem , w mieszkaniu dziadka jest miejsca dość na małą przechowalnię rowerów ...

na obiad zupa i naleśniki
za oknem wirują płatki śniegu
ciężka b. noc

rano koło 10 budzi mnie telefon kuriera, wszyscy chcą się skontaktować z poprzednią właścicielką tegoż numeru telefonu , co jakiś czas ....

dzięki Miss Majer

...

Malafrena - le Guinn - wrażenie - ot czytadło , powieść historyczna , XIX wiek
...

wciąż poszukiwać stabilności , wciąż poszukiwać , nawet jeśli ona już jest w nas ukryta, dostępna zawsze , prosta , prawdziwa podstawa ...

środa, 8 grudnia 2010

oddane 5 (niedokończone )

pożyczone :


Hong Ying - "Córka rzeki"
Le Guin - "Malafrena"
Woody Allen - "Wyrównać Rachunki" - fragment chasydzki jest prześmieszny
sztuk 1 pewien poradnik
Ani Choyin Drolma - "Tybetańska Mniszka"

Tra la la

wow lev 44 (blisko 45) Desolace

ale przeszło mi już zupełne wciągnięcie i tak sobie pykam od czasu do czasu

serial fantasy "The legend of seeker" nie jest idealny czy specjalnie wybitny, ale trudno generalnie o dobre seriale fantasy. Obejrzałem 3 pierwsze odcinki (1 i 2 są połączone) .

dziś pójść do biblioteki oddać książki - dość dobry plan

śnieg topnieje, ociepliło się

no i fryzjer w poniedziałek , 10 zł mniej i parę cm /parę kilo włosów

dziś odwiedziny , zaskoczenie Ł Ć

sobota, 4 grudnia 2010

stan absolutnego niemal zachwytu

przyczyny :

Transylwania - Tony Gatlif

dawno żaden film nie podobał mi się tak bardzo, ale może to także przez okoliczności w których go oglądaliśmy


(żeby było śmieszniej kojarzy mi się to rozbijanie butelek o własny łeb ze starą znajomą, która chciała się rozstać z facetem rozbijając butelkę po wódce o jego głowę ...)


siódmy odcinek Dr Housea (sez 1) ten o małżeństwie w którym żona zapada na śpiączkę
temat przewodni miłość i komplikacje , super super

Zhuangzi wędrował przez góry, kiedy zobaczył wielkie drzewo o rozłożystych gałęziach i bujnym listowiu. Drwal zatrzymał się w jego pobliżu, ale nie chciał go ściąć. Gdy [Zhuangzi] zapytał o przyczynę, ten odpowiedział: "Na nic się nie zda". Zhuangzi rzekł: "To drzewo dzięki swej nieprzydatności dożyło przez Niebo danych mu dni". Mistrz opuścił góry i zatrzymał się w domu starego przyjaciela. Ten ucieszył się wielce i polecił chłopcu ze służby zabić gęś i ją ugotować. Chłopiec zapytał:"Jedna [gęś]potrafi [ładnie] gęgać, a druga nie. Którą mam zabić ?" Gospodarz rzekł: "Zabij tę, która nie gęga". Następnego dnia uczniowie zapytali Zhuangzi" Wczoraj górskie drzewo dzięki swej nieprzydatności dożyło danych mu przez Niebo dni. Dzisiejsza gęś gospodarza zginęła przez swą nieprzydatność. A co mistrz by wybrał, [nieprzydatność czy przydatność]?" Zhuangzi odparł ze śmiechem" Ja wolałbym wybrać coś między nieprzydatnością a przydatnością. Ale nawet bycie pomiędzy przydatnością a nieprzydatnością, choć wydaje się [dobre],nie jest takie. Nie uniknie się bowiem spętania. Nie jest tak jednak w przypadku tego, który dryfuje unoszony przez dao i de.

‎"Bez chwały i bez przekleństw raz jest smokiem, raz wężem, przemienia się wraz z porą i nie waży się działać podług włas-nej woli. Raz w górze, raz w dole za miarę obiera harmonię."




rozdział XX Górskie drzewo , prawdziwa księga południowego kwiatu

...
***
mówię o tym co niekiedy robię
czasem wciąż słyszę pytanie
od jak dawna
gubię się w zeznaniach
i w pamięci muszę liczyć
na palcach
jak długo już siedzę
lata prysły niezauważenie
jak bańki

muszę się sobie z tego wytłumaczyć
koniecznie muszę
http://www.youtube.com/watch?v=NcNiGJ91avU
wstaję przed 11 (po pobudce około 4:30 - 5/6 ? ) problem w tym że obudzony w nocy prawie zawsze zasypiam znów bardzo długo/opornie


śniadanie

przetwarzam przetworzoną specjalnie (zmieloną blenderem) szynkę której dziadek nie zjadł , smażę z 1 jajkiem i kawałkiem cebuli

robię kawę po turecku (cynamon, goździki, kardamon, kakao, kawa tchibo, powinien być też imbir ale dziś nie wsypywałem)

oglądam od wczoraj Simpsonów 21 sezon

też jeden odcinek Housea ( sezon pierwszy, odcinek szósty , pacjentka z zakrzepicą krwi i schizofrenią )

stan kg 71

boli mnie brzuch nie bardzo ale to uczucie powtarza się w ostatnich dniach, może to stres, może chore ilości mięsa które pochłaniam na diecie gotowanej przez panią Danutę

piątek, 3 grudnia 2010

***

Pozwoliłem Ci obejrzeć moje demony
(czyli całkowity brak wyczucia)



one nie są moje
tak tylko przyczepiły się
na chwilę
na rok czy trzy

nie bój się
dlaczego zawsze strach i awersja

możecie nazwać złym
ale słowa nie tworzą prawdy






***
Black dog
black cat
I prefere cat

czwartek, 25 listopada 2010

25 XI 2010 czwartek

mało snu, znowu
ale bywają ciekawe wydarzenia i zaskoczenia ...

dzisiejsze zakupy : cola 2l , chleb orkiszowy, pasztet sojowy, czekolada gorzka Alpen Gold
i promyki słonka walą w plecy tak jasne .

wczoraj zaczął padać śnieg z deszczem dziś trochę odpuściło

nie ma czasem czasu złapać oddechu, choć zawsze powinien być na to czas

znów zapach zgniecionych laurów, jakże słodki, tramwaje nie przestają szumieć za oknem, chce mi się spać zaciemniłem pokój na ile to było możliwe

parę wiaderek herbaty od wczoraj, miętowa się skończyła, ech herbatka miętowa marki lewiatan 99 groszy (!?) ale przywiozłem niezły zapas z domu i książki ostatnie chyba jakich mi tu brakowało a i tak nie będę ich prędko czytał Co tam Krynicki co tam Faber co tam nawet stary żółty Taoizm

poniedziałek, 22 listopada 2010

pon 22 XI 2010

Mam za to ciekawe (odprężające ? ) sny
a przynajmniej wczorajszy był taki i dzisiejszy też

rachunek do zapłacenia
głowa do umycia
praca do zrobienia

prorokuję oto :
za kilka dni spadnie śnieg
jakże wielkie jest to proroctwo !




wydaje mi się że rzeczywistość, a przynajmniej sporo jej elementów przesuwa się po stałych orbitach, pewne fakty powtarzają się stale co dzień (rzadziej) i co tydzień np


jeżeli widać jakąś odmianę to nie często bywa miła
np . ból brzucha dzisiejszej nocy, kładę się w końcu na karimacie w niezapiętym śpiworze , ten przykry stan silnego zmęczenia, kiedy o dziwo nie można zasnąć, no i dziadek woła co godzinę ...

wczoraj to wczoraj, teraz wybieram się na pocztę ...

no i czy rzeczywistość ? czy to ja poruszam się po ścieżkach nawykowych działań, wracając wciąż do tych samych piosenek, płyt, przyzwyczajeń , dzień po dniu tkwiąc w prostym schemacie narzuconym przez mały umysł który manipuluje samym sobą ?

poczta nowohucka
jedno okienko i ładna kolejeczka, ogonek staruszków staruszek i nie tylko , oddam sprawiedliwość otwarło się też drugie okieneczko po chwili ...

potem zakupy, polowanie na mięki chleb i pasztet (babuni)

radiowa nowinka na dziś : zamknięcie ośrodka socjoterapii w łysej Górze


niedziela, 21 listopada 2010

niedziela mija opornie
zjadłem kanapkę z pieprzu kajeńskiego z dodatkiem chleba i szynki

nie byłem głosować, bo musiałbym jechać poza Hutę ...

dzień kiedy czyta się choć jeden wiersz Herberta nie jest totalnie straconym dniem : )

chce mi się spać ...

pewnie przez nieplanowaną pobudkę po czwartej rano
i pewnie dlatego dziś okropnie dużo się złoszczę, lepiej zresztą nie wnikać w powody ...

wtorek, 16 listopada 2010

***
oto po 20 latach
powracam tutaj

nie spodziewałem
się tych ścian
co dzień
oglądać

słońce odeszło
tak późno
jednak odeszło

i chciałbym poznać wreszcie
w jak głęboki zamęt
może popaść mój umysł

wciąż jednak badam granice
lepiej gorzej potwornie
spokojnie niespokojnie

przychodzisz i odchodzisz
jasna perło

czekam

sobota, 13 listopada 2010


***
pieśń pustyni
Umarły Tańczyć Potrafi
i śpiewać też

niech pomyślę nad tym czego nie potrafię
(tak wiele)
niech pomyślę nad tym czego nie potrafisz
(skąd mogę wiedzieć)

świeciło dziś słońce
chociaż jest listopad
wiał wiatr
ale osłabł

13 XI 2010

13 XI 2010

wstaję po 9 tej
36 pokłonów i tyle

za tydzień Cafecon w Naukowej
dziś jazda rowerem z Huty na Olszę i z powrotem ! :D

trochę macham hantlem
oglądam odć 2 z 1 sezonu Futuramy (pierwszy sezon widziałem tylko raz , inne wielokrotnie)

ogólnie wrażenie jakbym rozmieniał się trochę na drobne.

1 kawa
1 Energy drink (Replay)
1 torebka czarnej herbaty
1 mięty

wczoraj zaczęłam czytać Szczypiorskiego (nie beletrystykę, ale przemyślenia, quasi felieton)
Szczypiorski jako swą największą inspirację twórczą wymienia Faulknera (mrok) !
Zatem zabieram z domu Williama Faulknera powieść "Absalomie, Absalomie..."

Wojskowy rząd Birmy uwolnił dziś noblistkę , opozycjonistkę Aung San Suu Ky
(oby na trwałe a nie jako rodzaj gry z zachodem co podobno już im się wielokrotnie zdarzało)

OK trening dziś był intensywny
obżarstwo celowe

piątek, 12 listopada 2010

12 XI

wstaję po 9 tej


trochę słońca znów świeci,
kto wie czy wychodziłbym z domu ale musiałem zrobić zakupy (łosoś, pasztet, chleb, kefir)

obejrzałem nowy film Anga Lee - Taking Woodstock , ot lekka komedia ...
waga na teraz ok 73 kg, po dwóch obiadach ...
nie ćwiczę od paru dni ( od pon)

dwie kawy, 108 pokłonów rano i niewiele więcej standardowej praktyki, w 2 aptekach pytałem o żel do czyszczenia rąk ale nie ma cuticury, ciśnieniomierz się zepsuł (tzn był zepsuty, ale dowiedziałem się o tym dziś )

wyczyściłem barierki na obu balkonach, ogólnie najgorzej zapaskudzone gołębim guanem są i tak doły balkonów, ale krok po kroku ...

próbowałem obejrzeć Cesarzową i wojowników na iplexie ale darowałem sobie po 10' uznając film za stratę czasu.

przeglądałem trochę zdjęć z Jawornika 2009
napisać opowiadanie którego bohaterką jest Anna (?!) lepiej angielka imieniem Ann , Ann Hedonya


z Wikipedii znaczy się miłość


Koncepcja Bardisa [edytuj]

Bardis zakłada istnienie trzech rodzajów potrzeb[4]:

  • potrzeby fizyczne
  • potrzeby psychologiczne
  • potrzeby społeczne

Gdy partnerzy zaspokajają swoje potrzeby w równej mierze i na wysokim poziomie miłość jest kompletna. Gdy potrzeby zaspokajane są na niskim poziomie, bądź tylko niektóre z nich, miłość jest niepełna.

Uwzględniając siłę zaspokajania określonych potrzeb, Bardis podzielił miłość na trzy typy:

  • typ Orfeusza i Eurydyki

Potrzeby fizyczne, psychologiczne i społeczne są dostrzegane przez każdego z partnerów i zaspokajane na równym, zadowalającym poziomie. Jest to miłość silna, dająca satysfakcję obu stronom.

  • typ Zeusa

To miłość niepełna. Charakteryzuje się przecenianiem potrzeb fizycznych przez jednego lub obydwoje partnerów z równoczesnym niedocenianiem potrzeb niefizycznych.

  • typ Penelopy

Miłość Penelopy jest również odmianą miłości niepełnej. Nadmiernie cenione są potrzeby niefizyczne, zaś niedoceniane zostają potrzeby fizyczne.


stan na dziś : bałagan

wszędzie rozrzucone ciuchy, ale widziałem mieszkania gdzie był większy ...

koszulkę ironów nakrywa czarna koszula z guzikiem i długim rękawem
jesienna szaruga i woda cieknie z niebieskiego (jeszcze) nieba
i tak będę musiał wyjść po chleb, wywalić śmieci,może uda się kupić łososia łosia dla dziadka da da da ...

umyłem łeb pod kranem x2 (innej opcji brak) bo ponoć sąsiadowi sufit już zalałem przedwczoraj
były to b. bardzo brudne włosy

zjedliśmy po połowie puszki tuńczyka
wypiłem super sok gruszkowy (bo dziadek bardzo go nie chciał)

dałem dziś kominiarzowi garść drobnych za kalendarz i cukierka (cukierek z baru? czy skąd pamiętam że gdzieś stał wielki pojemnik z darmowymi mini ale gdzie ? został mi jeden więc moge próbować sobie przypomnieć do oporu )

może w kinie nad baranami ?
przecież nie w kitajskiej restauracyji
i nie tam
i nie tu


czwartek, 11 listopada 2010

angielski na dziś :

REMORSE
***

znów jesz czosnek
nie zachorujesz
co najwyżej spłoniesz

gdy cały świat jest oceanem płomieni
czy cały świat jest błyszczącym kryształem
w spokoju

co jakieś 15' słyszę jadący tramwaj
pod moim oknem
tramwaj jedzie z placu na plac
z Centralnego pod Tomex

hasło Wikipedii na dziś
na literę
p

podpowiedź

nie chodzi o prehistorię

czyżby twój lęk (potworny lęk?)
był bezpodstawny ?

ależ takim jest każdy lęk
chyba że ryczy Ci do ucha kamienny lew
chyba że spadasz lawiną w dół

http://www.youtube.com/watch?v=5ESTM_KL974&feature=relat
muzyczny motyw przewodni Euforia ros.

Pomyłki (mikroherezja)

a kiedy już uczynisz wszystko co najgorsze
będziesz wspaniałym człowiekiem
będziesz wolny
i jasny

(Rascal
Raskol
Rus call

Raskolnikow

uderzywszy starą lichwiarkę siekierą w głowę
uderzywszy i zabiwszy młodą dziewczynę
przekonasz się, że czyn podły
nie jest sprężyną wielkości

nie tak staniesz się nadczłowiekiem )

doświadczywszy błędu
wiesz że błąd jest błędem
wiesz że nie daje satysfakcji

zatem czy jest to droga do ideału
ścieżka cnoty

11 XI 2010

dokładnie dwa lata odkąd istnieje blog ...

widziałem dziś film rosyjski Euforię, film Wyrypajewa (2006)
ładny malowniczy filmowy obraz, z przewodnim motywem na akordeon...

( poprzez stronę iplex.pl )


poniedziałek, 8 listopada 2010

8 XI 1010


za mną
instalacja internetu (to tydzień przeszło, prawie dwa )
trzy odcinki Housea, cztery Family Guya, bez zachwytów...

przynajmniej nie ma deszczu,
przynajmniej nie ma śniegu,
chyba wkraczam w fazę pt.: co masz zrobić dziś zrób popojutrze ...

czas od czasu macham hantlem (71kg) niezbyt regularnie

Osobliwie się czasem czuję jeżdżąc autobusami ale brak czasu i warunków dla długodystansowej jazdy rowerem ...

dziś płaciłem czynsz (po raz pierwszy osobiście odkąd tu mieszkam)

wciąż coś się zmienia, można zakładać że coś się wydarzy, czynić przygotowania i plany, a potem bańka pryska i plany psu na budę, ale to w zasadzie zabawne.

No i nie palę, nie piję (nie mam jak) , za to trochę przeklinam .

a kiedyś zniknie człowiek
i będzie prawdziwym człowiekiem
bez irytacji co dzień co pół co godzina

mocny oddech

Silny
Magda

fikcja

co się stało z miłością, która jest prawdziwa

niedziela, 7 listopada 2010


wracam autobusem
na wprost dziwna para
i dziwny stan
nasycenia
i
niedosytu
absolutnego

wbrew temu co być może myślisz
czuję się dobrze

i
noc jest piękna

ale znam piękniejszą
noc
w pełni

sobota, 6 listopada 2010

Pean na część Auto Slotu

Auto Slot Fest
(świetna tematyka w tym roku - Auto Stop)

Zachwyt i niedosyt, gdyż :
miałem trafić na koncert i pierwszy dzień a trafiłem na drugi, tylko kilka godzin, a atmosfera wspaniała,

1 prelekcja : "jak przetrwać bez kasy na stopie , czyli w obcym mieście survival, choć właściwie była to bardziej dygresja i opowieści z podróży prelegenta, ale świetne ...
tylko tłok w małej salce nadmierny
:D
(przypominają się te noclegi w parkach i sępienie żarcia ! )

generalnie genialna prelekcja, udowadniająca że podróż z dobrym nastawieniem i jasnym podejściem jest czymś wielkim ...

bardzo cenna lekcja



2 prelekcja o relacjach damko męskich (para małżeńska amerykańska mówiąca po Polsku i pracujących z młodzieżą w Krakowie )
ogólna promocja chrześcijańskich wartości
rozczarowanie względem tematu ... wychodzę w trakcie

3 Zdjęcia podróżnika z Afryki
:D

krótkie relacje z podróży kilku osób
a Syria i okolice
b Macedonia
c Francja zatoka lwia
d szeciotysięczniki Kaukaz i cyganie
e Wyspy Tropikalne (znów amerykanie)
f Wrocław - Kraków

poza tym nowe piłeczki do żonglerki (3 - 17 zł mały komplet) :)) od dawna chciałem mieć zestaw


atmosfera przypomina mi troszkę konwenty ale w wersji bardzo cool
wygląda na to, że podróże dają coś ważnego ludziom albo przyciągają specyficzny energiczny pogodny typ osób, może jedno i drugie.

fire show na rynku wyjątkowo duży ... ale kropi deszczyk

w Imbirze koncert (Czerwie)

ale rzucam okiem i stwierdzam że muszę wracać do dziadka

piątek, 5 listopada 2010

Precious


"Always keep sapphire in your mind"
Tom Waits



kino pod Baranami s. czerwona
tegoroczny film nagrodzony 4 Oskarami o murzyńskiej dziewczynie (Precious) z patologicznej rodziny, warto obejrzeć.

Nie trafiłem dziś na slot fest, jutro planuję się wybrać .

czekamy na cystersa
czekamy na hydraulika
dlaczego cystersi nie mogliby
naprawiać zlewów

przecież byłoby to takie dogodne ?

trzydzieści minut oddechu dziennie
a myśli się kłębią

nie myśleć o tobie
ciągle nie potrafię

a jednak już jest jaśniej
wyraźniej

czwartek, 4 listopada 2010

Niedziałanie

nawet w dobrym zamiarze
nie biegaj
nie jeździj
nie pisz
nie wychodź

jeśli nie ma w twym celu
bezinteresowności

nie oszukasz wszechświata
nawet jeżeli siebie

4 XI 2010


jutro przychodzi Cysters, "rozmawiać" z dziadkiem
bardzo religijna sąsiadka z piętra wyżej załatwiła wizytę ... (nie żeby dziadkowi jakoś specjalnie zależało) ...

poza tym zupełny Roll Coster ( emocje , zamieszanie) silny wiatr (halny?) i jesienna aura , ciepło przeminęło wraz z Zaduszkami .

jednak nie poszedłem na koncert

spędziłem popołudnie na mieście dzwoniąc i SMS-ując i SMS-ując bez sensu
miałem iść na koncert inaugurujący auto-slot ale jednak nie

w Uciesze leciał parnassus ale film już widziałem a plany uległy zmianie

możliwe że w środę wybiorę się znów do Stu ( grupa Kmity) wieczór czerwony "Dość"
wstępnie zarezerwowałem 2 bilety, wyjaśni się do poniedziałku

odwiedziłem po raz pierwszy galerię Kazimierz (wspaniały wielki empik , prawie tak duży jak na rynku ) dobre miejsce na oddech

ogólnie wciąż brak mi systematycznej praktyki a mantra (i pytanie) nie jest super duper rozwiązaniem

wnioski z dnia dzisiejszego (?!)

nikogo na siłę nie uszczęśliwisz
dobrymi chęciami...

poniedziałek, 1 listopada 2010

lekturki


Yourcenar "I jak woda płynie"
de Beauvoir "Mandaryni"
Millet " Upodobanie do ..."
Beagle "Olbrzymie kości"
Gentle "Hegemonia Kartaginy"
antologia humorystycznego fantasy "Czarnoksiężnicy z krainy osobliwości"

opasły tomik zebranego Herberta

i jeszcze pięć czy sześć nie beletrystycznych książek
co z tego kiedy, kiedy mam internet nic mi się nie chce czytać


Niebiański spokój / Magic Bullet

chińska
herbatka
nasenna

nawet coś
o tak cudnej nazwie

nie jest czarodziejskim pociskiem

niedziela, 31 października 2010

hm, nie ma sensu wymuszać na sobie wierszy na akord wychodzi kiepścizna

dziwny dzień
Reminiscencje
autostop
lato 2009
lipiec

1 dzień
Kraków - Graz (4 w nocy)

2 d. Austria - Włochy
(Graz - Milan)

piękne widoki Alp


3 d.
Milan - Szwajcaria
docieram w Alpy do punktu docelowego, rainbow gathering

dwa tygodnie (?) na zlocie poznaję EG
i dalsza włóczęga w stronę wschodu, celem była Ukraina


Verscio (tydzień) muzeum szwajcarskiego klowna Dimitriego (Dymitriego?)
nocleg na plaży

Locarno ( nocleg)

Heidiland (park rozrywki)
przekraczamy granicę szwajcarsko - austr.
(nocleg )

Innsbruck
(nocleg u przyjaznego barmana hotelarza w Tyrolu )

wycieczka po Tyrolu , górskim szlakiem wzdłuż wody

Salzburg (nocleg)
późny wyjazd

Wiedeń dołącza do nas japończyk, Tomo Fujita
(grzęźniemy znów, na 6 ? dni )

wyjazd w weekend
nocleg przed granicą

Węgry
Tokaj, kilka dni
Ternelelesz pasieka

wyprawa przez rezerwat łowiecki

Słowacja
Zilina , Pałac Sofija squat
(tydzień)?

Czechy

Truchlarska
środowisko anarchistów i typków co squat owali Miladę
rozstanie z EG
wracam do Polski

nocleg blisko granicy

wracam do Krakowa



sobota, 30 października 2010


Cafecon 2010
(reminescencja)

zimny czas i zimne piwo
pite szybkim łykiem w szybkim marszu
na Kazimierzu

drugi konwent mangowy

i Naukowa
troszkę odmieniona

klimat konwentu w knajpie

wieczór przechodzi w noc
noc przechodzi w świt

dotychczas myślałem że najwięcej dziwolągów bywa na konwentach (rpg)
takich w Krakowie już nie ma

ale trafiłem na Cafecon
i jest zaprawdę cudacznie
jakbym wrócił na stare śmieci
tylko do sześcianu

piękne, trochę pijane, dziewczyny
uciekają szybko

czy tylko mnie Japonia jest tu obca ?

Korea Chiny i stary czas
walczące królestwa

nie tutaj was znajdę





***
kiedy czujesz że nie może być gorzej
wszechświat wyciąga do ciebie rękę
wszechświat się uśmiecha

zrobię sześć kroków
za ścianą leży stary człowiek, śpi

czyż nie
przykry jest jego widok?

co z tego kiedy mam jeszcze
choć jedno twoje zdjęcie
które mogę położyć przed klawiaturą


piątek, 29 października 2010



***

Pierwsza szlachetna prawda
życie jest radością




szczypta filozofii


nie da się pisać zbyt złożonych wierszy
jeśli jest się gupkiem

nie da się nie pisać o sobie
jeśli się myśli że się jest



Spiderpig


Spiderpig
spiderpig
look out it's
spiderpig !
jestem sześć wierszy do tyłu

to tyle jak na razie jeśli chodzi o pisanie 3 dziennie

w spotkaniu z FM też nie udało się wziąć udziału
(przyczyna brak czasu)
komputer wreszcie niezawirusowany


wróciłem na łono internetu dwa dni temu i ...
jest bardzo ciekawie

no i

na razie wraca wow

środa, 27 października 2010

***

przodownik poezji
pisze na dzień
wiersze trzy
co najmniej



***
zawiązać buta
czy nie zawiązać
oto jest pytanie



Woda Życia

woda życia
Pole Eliksiru
Dan Tien
odetchnij mocno
głęboko
podbrzuszem
przeponą
najprostszy cud
największy


Kataklizm

Werner Herzog
tańczy u stóp wulkanu
ja tańczę wokół Ciebie
porań mnie ukochana
lub
sam poranię się o twe ostre brzegi
diamencie

tak też jest dobrze

pamiętam Ciebie
i jeśli tylko pamieć zostanie
...
OCENZUROWANO

sobota, 18 września 2010

Cafecon 12 dokonany

To drugi mangowy konwent na którym byłem (pierwszym było Kamikaze w Rybniku x lat temu)
konwenty w knajpach (ten w Kawiarni Naukowej) rzecz jasna mają swą uroczą, acz tłoczną, atmosferę...
(ach te chmury dymu)
Karaoke było radosne szkoda, że nie trwało trochę dłużej
...
wróciłem po 4tej

czwartek, 16 września 2010

trudno wyrwać się dziś poza osiedlową grawitację
miałem pojechać na rowerze do parku Jordana cieszyć się piękna pogodą a tu ugrzęzłem w biblio :D

wrócić do domu wypić kawę a potem się zobaczy

...

no i pojechałem
i fajnie bo w parku Jordana jest sprzęt do ćwiczeń siłowych o którym warto było sobie przypomnieć
i pogoda ładna i ciekawy wykład/spotkanie popołudniu w JCC
itp itd
bo właściwie to od dłuższego czasu facebook wygrywa z blogiem więc mniej pisze a jak piszę to banalnie ...

środa, 15 września 2010

grane - mass effect 2
czytane Mike Carey tom 2 o Felixie Castorze (ironia przewspaniała)

wtorek, 17 sierpnia 2010

Książka : Samotnie / AEgipt (T1) John Crowley.

Przeczytałem tom pierwszy

realizm magiczny (?!)

czyta się nieźle, bardzo żywe, niesztampowe pisarstwo, trudno znaleźć coś równie żywego i orginalnego, akcja w Ameryce końca lat 70 (choć zahacza o rewolucję studencką i dzieci kwiaty) ...

najlepszymi fragmentami są powieść w powieści (bohaterem pierwszej jest doktor Dee i Szekspir, drugiej Giordano Bruno)

Crowley umieścił w swym uniwersum fikcyjną postać pisarza Fellowesa Krafta , autora np. książki o Szekspirze " Ogryzki jabłek" fragmenty udające jego powieści historyczne są bardzo ciekawe ...

Ægypt is a sequence of four novels by John Crowley detailing the work and life of Pierce Moffett, who prepares a manuscript for publication even as it prepares him for some as-yet unknown destiny, all set amidst strange and subtle Hermetic manipulations among the Faraway Hills at the New York/New Jersey/Pennsylvania border:

czwartek, 15 lipca 2010

Pan Incognito i Ludwik Wittgenstein
(przydługi dialog )

Wittgenstein w gimnazjum w Linzu
i Wittgenstein w twierdzy Kraków
ochotniczy żołnierz CK
bystry uczeń

Pan Incognito mówi
- drogi Ludwiku nie musisz być taki skryty
Filozof nie słucha .

Wittgenstein siedzący w kinie,
wybiera pierwszy rząd by zanurzyć się w filmy
nie lubi kina brytyjskiego
wybiera filmy amerykańskie

Pan Incognito mówi
- to dobrze Ludwiku, że jako filozof doceniasz proste rozrywki,
doceniasz kino.
Filozof się uśmiecha.

Wittgenstein jako ochotniczy nauczyciel szkół wiejskich
Wittgenstein w Cambridge
(przez czas jakiś w gronie mądrego Bertranda Russella )

Pan Incognito mówi nie skończę teraz tego wiersza
chciałbym zapalić
chciałbym bardzo nie palić

I będę kończył go wiecznie
dzień po dniu
strofa po strofie

mam już co palić
za to poranna kawa
przestała mi smakować

co ty na to Ludwiku ?

(Wiktor Pielewin, rosyjski autor
fantastyki nawiązuje do twych teorii
w swej powieści
Święta Księgo Wilkołaka
a przynajmniej wymienia twoje nazwisko
tak jak wymienia Sartrea , Humea, Buddę Siakjamuniego, Pet Shop Boys, Crowleya
co ty na to filozofie ? )

mnie jednak nie nęcą twe pisma
podpunkty
krótkie tezy
logicznie

tu cytuję
"

Przyjrzę się zatem siedmiu zasadniczym tezom, które na Tractatus logico-philosophicus się składają. Zestawione ze sobą, bez tez komentujących je, wyglądają w sposób następujący:

  1. Świat jest wszystkim, co jest faktem.
  2. To, co jest faktem — fakt — jest istnieniem stanów rzeczy.
  3. Logicznym obrazem faktów jest myśl.
  4. Myśl jest to zdanie sensowne.
  5. Każde zdanie jest funkcją prawdziwościową zdań elementarnych. (Zdanie elementarne jest funkcją prawdziwościową samego siebie).
  6. Ogólna forma funkcji prawdziwościowej ma postać :
  7. O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć [ 4 ]."

piątek, 9 lipca 2010

Kabir mówi : Uczniu powiedz mi czym jest Bóg? On jest oddechem w oddechu" (Jon Kabat-Zinn , Gdziekolwiek jesteś bądź)
wróciłem do lektury tejże książki




poza tym obejrzałem nowy film Anga Lee i bardzo bardzo mi się podobał , choć szkoda ze nie kreci czegoś jak Przyczajony Tygrys ukryty smok" tylko rzeczy mroczne i okupacyjne, jak widać
ang lee uwielbia robić filmy o ludziach unieszczęśliwianych przez lub wplatanych w epicką miłość
stop ekspres
z Wieliczki zabiera mnie rodzeństwo jadące do Sanoka . Po szkodach powodziowych uciążliwe objazdy, od lat nie czułem choroby lokomocyjnej, a tu proszę na tych wszystkich górkach, w drodze było ciężko, prawie przysnąłem, potem przy odnodze drogi spod Sanoka na Rzeszów drugi stop, uczynny kierowca zmienia trasę by wyrzucić mnie w Grabówce , wyjeżdżałem około 16, dotarłem przed zmrokiem ...

cieszę się, że znów jestem w Grabówce, to miejsce ma swój urok i swą specyfikę ;p

Na miejscu trochę zmian i drobnych postępów, usprawnienia w porównaniu ze stanem który widziałem rok temu ...

praca wre, w niedziele lokalne święto, Święto fajki.

noszenie wody ze studni i drewna z lasu na górce

środa, 7 lipca 2010

30 ' siedzenia
(zapewne siedzenie siedzeniu nierówne, nie pamiętam jak dawno czułem że siedzę rzeczywiście czujnie i uważnie)
ale gdyby praktykować regularniej ...

zaczęłem wczoraj czytać drugą pozycję wydawnictwa elay , "Koniec pogoni za szczęściem " napisane przez nauczyciela zen i psychoanalityka Barrego Magida, czyta się nieźle, co ciekawe cytuje Kirkegaarda i nawiązuje ( zastanawiając się czym jest jaźń) do Davida Humea (szkocki filozof) , też kilka odniesien do Wittgensteina.

jakkolwiek jestem zdecydowanym niedowiarkiem jeśli chodzi o działanie psychoanalizy (dziwne, że ktoś jeszcze czasem zakłada, że Freud był rzetelnym badaczem, patrz studium Guru / Freuda w
"Kolosy na glinianych nogach" Anthony Storr ) to możliwe że niektóre jej odłamy nie błądzą w sposób absolutnie oczywisty .

czwartek, 1 lipca 2010

1 Cześć, i dzięki za ryby / Douglas Adams ; tł. [z ang.] Paweł Wieczorek. - Poznań : Zysk i S-ka. Wydawnictwo, cop. 1995. Wypożyczalnia Główna Sygn.: WG 82-3 F
Nr inw.: WO 00050442
2 Księga o podróży nocnej do najbardziej szlachetnego miejsca / Ibn 'Arabi ; przeł. [z arab.], wstępem i komentarzem opatrzyła Joanna Wronecka. - Warszawa : Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1990. Wypożyczalnia Główna Sygn.: WG 1
Nr inw.: BG 00155741
3 Święta księga wilkołaka / Wiktor Pielewin ; przeł. Ewa Rojewska-Olejarczuk. - Warszawa : W.A.B, 2006. Wypożyczalnia Główna Sygn.: WG 82-3
Nr inw.: BG 00169754
4 Jarhead / Anthony Swofford ; z ang. przeł. Cezary Murawski. - Katowice : Wydawnictwo Sonia Draga, 2005.
impra
środa na czwartek
po 22
Jazz Rock - Carpe Diem - Jazz - Carpe
wszędzie miło, tłoczno i kolorowo

więcej tlenu i przestrzeni jest w Carpe
muzyka lepsza w Jazzie

ale miło posłuchać popowych kawałków na rozweselenie

Przez pół trasy powrotnej biegnę.
:D

sobota, 12 czerwca 2010

jak druid czczący wiekowy głaz
jak kapłan ofiarnik wiekowego drzewa
jak myśliwy rezygnujący ze zdobyczy
gdy widzi delikatność dzikiej płochliwej łani

środa, 9 czerwca 2010

Jrc

Jazz Rock Cafe
około 5h w tłoku przy muzyce metal i co jakiś czas niestety coś co brzmiało jak techno (prodigy itp)
zasypiam po 3ciej

ciekawe jakie efekty ma inhalacja tym całym dymem papierosowym (tzw bierne palenie)
Jrc mógłby zainwestować wreszcie w wentylację

no i tak pierwszy raz miałem okazję zobaczyć w tej knajpie wystrój koncertowy , debiut zespołu Sealk (może 1 piosenkę słyszałem wczoraj)

kilka znajomych gęb

czwartek, 27 maja 2010

wczoraj w Jrc JazzRock cafe tłok i ubaw po pachwiny szczególnie w komunikacjach w hałasie i chaosie muzyki

oddałem właśnie Sapkowskiego
"Żmija" niezłe czytadło ale bez głębi sama wojskowa rozrywka szlachetnych interwentów radzieckich w Afganistanie wątek fantastyczny d oklepany młotkiem, koresponduje z rosyjskim filmem wojennym "Rota" ....

sobota, 22 maja 2010

mizoginizm po angielsku

Philosophy

Schopenhauer, Nietzsche, Weininger, Kant, Hume, Wittgenstein, Socrates, Buddha, Plato, Aristotle and Hegel are alleged to be misogynists.

[edit] Weininger

The philosopher Otto Weininger freely admits his misogyny in his 1903 book Sex and Character, in which he characterizes the "woman" part of each individual as being essentially "nothing," and having no real existence, having no effective consciousness or rationality.[27]

Weininger famously says, "No men who really think deeply about women retain a high opinion of them; men either despise women or they have never thought seriously about them." The author August Strindberg praised Weininger for probably having solved the hardest of all problems, the "woman problem."

[edit] Schopenhauer

The notable philosopher Arthur Schopenhauer has been accused of misogyny for his essay "On Women" (Über die Weiber), in which he expressed his opposition to what he called "Teutonico-Christian stupidity" on female affairs. He claimed that "woman is by nature meant to obey." He also noted that "Men are by nature merely indifferent to one another; but women are by nature enemies."

[edit] Nietzsche

The philosopher Friedrich Nietzsche is known for arguing that every higher form of civilization implied stricter controls on women (Beyond Good and Evil, 7:238); he frequently insulted women, but is best known for phrases such as "Women are less than shallow," and "Are you going to women? Do not forget the whip!"[28] However, one must seriously wonder if this was a covert joke by Nietzsche, in reference to the now famous photograph of Lou Salome sitting in a wooden cart holding a whip, with Nietzsche and Paul Ree in the place of cart horses.

Nietzsche's reputation as a misogynist is disputed by some, pointing out that he also made unflattering statements about men. However, this would only add his being misandrist to his being misogynist. While some may speculate that modern feminism is the worst form of ressentiment as described by Nietzsche, it would be meaningless to describe him as being anti-feminist because the notions of feminism and anti-feminism did not exist in his lifetime.

Whether or not this amounts to misogyny, whether his polemic statements against women are meant to be taken literally, and the exact nature of his opinions of women, are controversial.[29] Nietzsche had advised his readers to 'read him well' (i.e. not necessarily at face value) as to not misunderstand his statements and see the reality and fact of his words.

[edit] Wittgenstein

The philosopher Wittgenstein was influenced by Weininger's views on women [30] Wittgenstein enthusiastically recommended 'Sex and Character' to his peers and in the face of their criticism pointed out Weininger's greatness [31]

[edit] Aristotle

Aristotle has also been accused of being a misogynist; He has written that women were inferior to men. For example, to cite Cynthia Freeland's catalogue: "Aristotle says that the courage of a man lies in commanding, a woman's lies in obeying; that "matter yearns for form, as the female for the male and the ugly for the beautiful;" that women have fewer teeth than men; that a female is an incomplete male or "as it were, a deformity": which contributes only matter and not form to the generation of offspring; that in general "a woman is perhaps an inferior being"; that female characters in a tragedy will be inappropriate if they are too brave or too clever"(Freeland 1994: 145-46)[32]

[edit] Kant

Kant was convinced that there was merit to the view that white men are fools for first making great concessions to their wives, and afterward complaining on being driven mad by them.[33]

[edit] Buddha

Buddha predicted that allowing women into the Sangha would cause his teachings to survive only half as long – 500 years instead of 1,000. Also, nuns are made to always treat a monk as her superior no matter how old the nun or how young the monk [34]

[edit] Socrates

Socrates maintained that the courage of a man was shown in commanding, while that of a woman was shown in obeying.[35]

[edit] Hegel

Hegel's sexism is seen in the following passage from his The Philosophy of Right:

Women can, of course, be educated, but their minds are not adapted to the higher sciences, philosophy, or certain of the arts. Women may have happy inspirations, taste, elegance, but they have not the ideal. The difference between man and woman is the same as between animal and plant. The animal corresponds more closely to the character of the man, the plant to that of the woman. In woman there is a more peaceful unfolding of nature, a process, whose principle is the less clearly determined unity of feeling. If woman were to control the government, the state would be in danger, for they do not act according to the dictates of universality, but are in influenced by accidental inclinations and opinions. The education of woman goes on one only knows how, in the atmosphere of picture thinking, as it were, more through life than through the acquisition of knowledge. Man attains his position only through stress of thought and much specialized effort.

wtorek, 20 kwietnia 2010

Siedzę w bibliotece i zastanawiam się co robię (co ja tu właściwie robię)?

Zamieć / Neal Stephenson ; tł. [z ang.] Jędrzej Polak. - Poznań : Zysk i S-ka. Wydawnictwo, cop. 1999. na
2 Zasady uprawiania zalecanej wszystkim siedzącej medytacji = Fukan zazengi / ułożone przez Przekazującego Prawo pielgrzyma do [cesarstwa] Song mnicha Dogena ; przekł. i komentarz Maciej Kanert. - Kraków : "A", 2003. Wypożyczalnia Główna Sygn.: WG 2
Nr inw.: BG 00164800
3 Ostatnie promienie słońca / Guy Gavriel Kay ; przeł. [z ang.] Agnieszka Sylwanowicz. - Warszawa : "Mag", 2006. Wypożyczalnia Główna S
4 Sen ulotny jak obłok / Kim Man Jung ; tł. Kyong Geun Oh i Tomasz Lisowski. - Gniezno : Officina Tum, 2007.

środa, 31 marca 2010

WoW uzależnia :D , bardzo zabawny filmik.

http://www.barelydigital.com/episode/BD_20090126_4


(out of mana lol)
choć tym którzy nie grali nigdy w wowa ani mmorpg trudno może być docenić śmieszność ...

poniedziałek, 15 marca 2010

Ropraz

Tak się składa że przeczytałem ksiązkę zalegającą w pokoju mamy, "Wampir z Ropraz" mroczna makabreska, można przeczytać 1 tchem (tylko 88 str) .

Ciekawe ile prawdy jest w oparciu fauły na rzekomo prawdziwych wydarzeniach ?

piątek, 12 marca 2010

Tom Waits Strikes Back ! Black Wings (Czarne skrzydła)

http://www.youtube.com/watch?v=0i3cEdaM6y4

"Black Wings" (z płyty Bone Machine)

(Tom Waits/K. Brennan)

Take an eye for an eye
Take a tooth for a tooth
Just like they say in the Bible
Never leave a trace or forget a face
Of any man at the table
When the moon is a cold chiseled dagger
Sharp enough to draw blood from a stone
He rides through your dreams on a coach
And horses and the fence posts
In the midnight look like bones

Well they've stopped trying to hold him
With mortar, stone and chain
He broke out of every prison
Boots mount the staircase
The door is flung back open
He's not there for he has risen
He's not there for he has risen

Well he once killed a man with a guitar string
He's been seen at the table with kings
Well he once saved a baby from drowning
There are those who say beneath his coat there are wings
Some say they fear him
Others admire him
Because he steals his promise
One look in his eye
Everyone denies
Ever having met him
Ever having met him

He can turn himself into a stranger
Well they broke a lot of canes on his hide
He was born away in a cornfield
A fever beats in his head like a drum inside
Some say they fear him
Others admire him
Because he steals his promise
One look in his eye
Everyone denies
Ever having met him
Ever having met him

Jedna z najładniejszych piosenek tego albumu, który ogólnie jest jednym z bardziej udanych w dyskografii Waitsa. Może jedną z nielicznych słabych stron płyty Bone Machine jest szkaradna okładka, ale to moja i tylko moja subiektywna ocena (poza tym rozumiem że to już taka stylistyka celowej szkaradności).

Sądziłem że to pomyłka w tekście, gdyż sformułowanie oko za oko kojarzy mi się raczej z kodeksem Hammurabiego, ale zawarte jest też w ST (exodus) :

„Jeżeli zaś poniesie dalszą szkodę, to wtedy da życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, oparzelinę za oparzelinę, ranę za ranę, siniec za siniec" (Księga Wyjścia 21, 23 - 25).
"Jeżeli kto okaleczy swego bliźniego. uczyni mu się tak, jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane" (Księga Kapłańska 24, 19 - 20).

środa, 3 marca 2010

Przedwiośnie

Dużo ostatnio biegam (i chodzę) jeśli siedzę to głównie przed kompem (siłą nawyku)
.

nareszcie stopniał śnieg, choć jest wciąż trochę zimno.

Przedwiośnie.

"Sprzedawca precli wygląda jak prorok
idę do biblioteki
dziewczyny idące chodnikiem się śmieją
jest popołudnie
dzisiejszy poranek upłynął w pośpiechu
uciekł w biegu
i tylko kilka oddechów
tak złocistych"

nie mogę się doczekać kiedy znów porzucam freesbie
i kiedy zrobi się dość ciepło by łazić w podkoszulkach .
:D

Pratchett po raz kolejny (STRAŻ ! STRAŻ ! - komiks)

Wersja angielska - "Guards Guards"
znaleziona w woj bibl publ (czytelnia obcojęzyczna)
ogólnie przerysowanie w komiks daje moim zdaniem lepszy efekt niż ekranizacja (film fabularny z żywymi aktorami nie pasuje do Świata Dysku)
no chyba że animowana "Wyprawa czarownic"

jedna z lepszych książek z cyklu - "Straż Straż" , w ciekawy i zabawny sposób narysowana . Ten komiks wydaje się w pewien sposób dopełniać groteskowe i zabawne uniwersum Świata Dysku.

piątek, 19 lutego 2010

Discworld

"Piekło pocztowe" Terry Pratchett wprowadza nowego bohatera, jak tu nie lubic Moista von Lipwiga, no po prostu się nie da.

ogólnie dobra lektura jeśli chodzi o leciutką rozrywkę, właściwie trudno powiedzieć dlaczego czyta się to tak szybko. Trochę czytam Pratchetta przez sentyment, trochę licząc na humor (ale z tym w mej subiektywnej ocenie już kiepsko) ile razy można śmiać się z tych samych żartów ?

Poza tym na Tvp 1 w niedzielę leci 2ga część ekranizacji Kolorów Magii (1 cz Świata Dysku)
aktor grający Riencewinda wydaje się dość / nazbyt stary jak na tą postać

czwartek, 18 lutego 2010

Urazy Mózgu powieść

"Urazy mózgu" Kate Koja taki sobie horror
mocne, główny "antybohater jest totalnym nieudacznikiem, poza tym malował kiedyś obrazy.
Główny wątek (jak narazie) to:
1 tęskonota za byłą dziewczyną (Emily)
2 wypadek, do którego dochodzi w idiotycznych okolicznościach, godnych Nagrody Darwina (gdyby był śmiertelny) rekonwalescencja
3 pewne halucynacje (wątek horroru) tj pojawiające się srebrne coś trochę jak z Kinga

sugerowana nuta pod lekturę - coś mocnego (np co bardziej chropowate kawałki Waitsa)

środa, 17 lutego 2010

Sutra z utuba

http://www.youtube.com/watch?v=TrOFk-V7WcE

Sutra Szarego Niedźwiedzia

:D

czwartek, 11 lutego 2010

Po lekturze "Świat finansjery" Pratchett

czytam cykl od końca :D
postanowiłem cofnąć się do "Piekła pocztowego" by poznać okoliczności pojawienia się Moista von Lipviga po raz pierwszy .

ogólnie kiedyś Pratchett pisał lepsze książki (pierwsze kilka/naście :) ze Świata Dysku) ale wciąż da się go czytać, od dla lekkości i wartkości akcji .

uważajcie Nobby Nobbs może was wywęszyć :D

Za co lubimy frontiera i inne

Zajawka na stare gry mnie dopadła, Dosbox rulez !

Gram w Darklands (1992) Microprose
od wczoraj we Frontier First Encounters

ogólnie froniera uważam za serię kultową, choć to taki dość irracjonalny sentyment.
(np podoba mi się stylizacja instrukcji do Elite II na faktyczny dokument ze świata gry ) .

poza tym odsłuchałem płytę Kamelot (pierwszą)
czytając biografię Kaczmarskiego ...

piątek, 5 lutego 2010

Czasem trzeba ...

no i polazłem do galerii krakowskiej, kupić promocyjną piątkową kawę 2 x 250 g daje gratis 250 i kawę do wypicia na miejscu (lub na wynos) zamówiłem Mochę ...

dalej sprawdzam potencjał allegro i pewnie pobawię się szukaniem różności na gumtree

z gier chwilowo polecam Darklands Microprose wyprawa do Niemiec późnego średniowiecza w konwencji rpg (prawie bez elementów fantasy)

otwarty świat, czyli to co lubię najbardziej w crpg, właściwie można poleźć gdzie się chce, różne sytuacje da się rozwiązać czasem np na cztery, pięć sposobów ...

no i średniowieczne Niemcy mają w sobie coś z Warhammera (lub na odwrót :D )

czytam studium guru "Kolosy na glinianych nogach" angielskiego psychologa ( Anthony Storr) :
"W poszukiwaniu utraconego sensu - tak chyba najkrócej można określić motywację osób, które czują potrzebę podążania za guru. Niekiedy w ten sposób ów sens odnajdują; często jednak pogrążają się w duchowym i psychofizycznym chaosie, który może nawet doprowadzić do śmierci. Osiemnastego listopada 1978 roku w Gujanie prawie tysiąc czcicieli Jima Jonesa popełniło zbiorowe samobójstwo; piętnaście lat później osiemdziesiąt sześć osób namówił do tego David Koresh. Ale Anthony Storr nie zajmuje się jedynie skrajnie patologicznymi przypadkami. Pisze również o przewodnikach duchowych, którzy nie tak dawno fascynowali Zachód (Gurdżijew, Śri Radżnisz), oraz o ludziach, którzy na stałe zapisali się w historii świata (Steiner, Jung, Freud, Ignacy Loyola i Jezus Chrystus). Co może łączyć postaci tak odmienne, na dodatek żyjące w zupełnie różnych epokach? Storr dostrzega pewne podobieństwa: osamotnienie w dzieciństwie; nawiązywanie relacji międzyludzkich opartych na dominacji, a nie na partnerstwie; brak odporności na krytykę; talenty oratorskie; poglądy niezgodne z aktualnym stanem wiedzy lub doświadczeniem współczesnych; wreszcie introwertyzm i duchowy kryzys po wejściu w dorosłość, zakończony swoistą iluminacją. Oczywiście nawet te cechy wspólne nie zbliżają Junga do Jonesa ani Freuda do Koresha. Jak więc odróżnić fałszywych guru od ekscentrycznych, ale wartych poznania myślicieli? Storr odpowiada:
Wszelkie autorytety, czy to duchowe, czy polityczne, powinny być traktowane z ograniczonym zaufaniem, a postaci o skłonnościach autorytarnych, które dzielą świat na "my" i "oni", głoszących jedynie słuszną prawdę i przekonanych, że otaczają je wrogowie, należy unikać w szczególności.
(fragment)

"Najmądrzejsi ludzie podążają własną drogą i nie słuchają proroków", napisał Eurypides. Storr, lekarz psychiatra, traktuje tę starożytną sentencję jako motto swoich fascynujących, choć także niepokojących badań nad fenomenem guru.
"Publishers Weekly"

Książka Storra jest wartościowa, przemyślana, świetnie udokumentowana i przystępna, powinna się znaleźć w każdej czytelni uniwersyteckiej i większej bibliotece publicznej.
"Library Journal"

W jaki sposób niektórzy ludzie zostają guru (to pochodzące z sanskrytu słowo oznacza "tego, który z ciemności prowadzi do światła")? Dlaczego niektórzy guru mogą być niebezpieczni? Wciągająca i doskonale pomyślana książka dostarcza na te pytania odpowiedzi i zawiera wiele interesujących spostrzeżeń.
"Kirkus Reviews"

czwartek, 4 lutego 2010

Broken flowers is the best

Jim Jarmush :

Broken Flowers
Deadman
Ghost Dog

i inne

najnowszy film jest najsłabszym "Limit of control " jest w nim kilka ładnych scen (np flamenco) ale jako całość bardzo nudzi, tak jakby suspens miał polegać na zmęczeniu widza przed wejściem (i zejściem) Billa Murraya

zatem starsze filmy są lepsze ...

wtorek, 19 stycznia 2010

urzędowanie

filmweb zadziałał
więc

http://www.filmweb.pl/f39205/Urz%C4%99dowanie,1997

"Urzędowanie"
(film o tym jak praca zmienia się w absurd)

4 kobiety pracujące w biurze
może nie tak śmieszne jak MBrooks, ale można obejrzeć ...

(+ ulubiona aktorka z "Przyjaciół")

Elzenberg Henryk i inne

pożyczam
"Les Mots" Sartrea
"jak medytować" LeShan
"Świat finansjery" Terrego Prathetta

oddałem "Córkę Łupieżcy" Dukaja (jedyna zaleta to względna zwięzłość)
i Cooka t3 (mroczne i nieczytelne)

filmweb nie działa (padł serwer)


http://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_J%C3%B3zef_Marian_Elzenberg
wczoraj na kulturze oglądałem dokument o polskim filozofie, Henryku Elzenbergu
twórcy tzw etyki religii (początkowo nie akceptował tego określenia)

W roku 1921 uzyskał na Uniwersytecie Jagiellońskim habilitację z estetyki, etyki i historii filozofii (na podstawie pracy Marek Aureliusz. Z historii i psychologii etyki)

Pod koniec wydał Elzenberg trzy książki. Pierwszą z nich był Kłopot z istnieniem, unikalny w polskim piśmiennictwie dziennik filozoficzny, prowadzony przez prawie 56 lat (w latach 1907-1964). Dwie pozostałe, Próby kontaktu i Wartość i człowiek były autorskim wyborem esejów i szkiców, które uważał Elzenberg za najistotniejszą część swej spuścizny. Proces wydawania różnorakich ineditów trwa od śmierci autora do dziś.

Elzenberg zajmuje wobec Rozmyślań Marka Aureliusza stanowisko „psychologistyczne”, tzn. uważa, że na ich podstawie możliwe jest odtworzenie przeżyć psychicznych i stanów duchowych autora (wbrew np. P.Hadotowi ). Etykę Marka rozważa na trzech płaszczyznach: „uzdatniania” do działań, które stają przed jednostką, sztuki walki z cierpieniem oraz wartościowania „swobodnego”, niezależnego od czynników zewnętrznych.

niedziela, 10 stycznia 2010

Ko Un "Raptem Deszcz" Znak kraków 2009

"Zanim ktoś stanie się poetą musi płakać przez wiele dni"
Ko Un

koreański poeta
ur 1 VIII 1933
w 1952 rozpoczął nowicjat
zrezygnował z bycia mnichem (opatem Haeinsa) w roku 1963
uczestniczył w ruchach zjednoczeniowych i robotniczych
1980 uwięziony po wydarzeniach powstania w Kwangju
1982 zwolniony po amnestii

opublikował 135 książek (!)
(np: *Beyond Self. 108 Korean Zen poems )

......

Spadająca gwiazda




Ale numer! Rozpoznałaś mnie.







Buszmeni




W Afryce Buszmenom
Tuzin słów starcza
Na całe życie.

O prawdziwie Ojciec Syn i Duch Święty. Buszmeni.





Trzciny z wyspy Cheju




Wczesny listopad. Na trzcinowiskach
Cheju biało od czubatych trzcin
Pomiędzy nimi straszydło na ptaki

Obserwuje morze. Morze je obserwuje.








Stary Budda




Hej, mówiłeś coś o starym Buddzie?
Ależ stary Budda to nie Budda.
Prawdziwy Budda to ryba właśnie złapana do sieci,
Co jeszcze skacze i walczy.








Dziesięć




Najwspanialszy wiek jest wtedy
Kiedy potrafisz liczyć do dziesięciu.
A jak już umiesz dalej, jedenaście, dwanaście,
To niechybnie zaczną się nieszczęścia.

Ach! Dziecko o świcie nad morzem.







Umiejętność pisania




Czym tak naprawdę jest umiejętność pisania?
Kiedyś odpowiedziałem
Że przekleństwem .
Dzieci afrykańskich Pigmejów wynurzają się
Z szałasów bez znajomości jednej literki.
Kiedyś odpowiedziałem
Że są przekreślone.

Przekleństwem tych dzieci jest analfabetyzm,
A moim - moje dziesięć tysięcy książek.

Nieroztropnie myśleć, że ten świat jest nirwaną.







Dziadek




Ch'oi Hong Gwan, ojciec naszej matki,
był tak wysoki, że czubkiem kapelusza sięgał do okapu,
ocierając się o wróble gniazda pod dachem.
Wiecznie się śmiał.
Kiedy babka dawała komuś jakiś kąsek,
pierwszy się z tego cieszył.
Jeśli odezwała się do niego ostrym tonem,
śmiał się i puszczał jej słowa mimo uszu.
Raz, gdy byłem mały, powiedział mi:
"Popatrz jak zamieciesz porządnie podwórko,
to ono się śmieje.
Kiedy śmieje się podwórko,
śmieje się też płot.
I śmieje się nawet
powój na płocie".







Mnich Kyong Ho




Kyong Ho zapuścił długie włosy.
Zaczął nosić inne ubrania.
Porzucił buddyjskie imię.
Zamiast nazywać się Kyong Ho
Przyjął imię Nan Ju.
Oddał wszystko, co miał,
I udał się na odosobnienie.
Wziął sobie prostą żonę
I robotę wiejskiego nauczyciela
Tam też zmarł,
Choć powtarzał ciągle: Jutro ruszam dalej.

Ech! Po co gadać: Jutro ruszam dalej.







Pewien ptak




Jest taki rodzaj ptaków, które zjadają własne matki

Matka wysiadująca i karmiąca pisklę
karmi własną śmierć.
Jaka matka, takie pisklę.
Zjadanie matki
to dla matki i pisklęcia zwykła rzecz.

sobota, 9 stycznia 2010

"czarodziejska góra"

Wielki wpływ Manna znajduje się między innymi w dziełach Czesława Miłosza, który przyznawał, że "Czarodziejska góra" przetransformowała zupełnie jego myślenie, że nie mógłby bez niej napisać "Doliny Issy" (voir: wywiad dla Radio France 2003). Współcześnie żyjący polscy pisarze zainspirowani i zajęci od lat badaniem twórczości Manna to między innymi Adam Zagajewski i Paweł Huelle.


http://www.listal.com/video/103464308
Czarodziejska góra




do starego postu z rec. zmierzchu bozyszcz FN
(*Zdaniem Nietzschego wzniosła kultura i sztuka Grecji archaicznej została zniszczona. Demontażu jej podstaw dokonał Sokrates, a dzieła destrukcji dopełnił Platon. Obaj doprowadzili do przekształcenia żywiołu apollińskiego w realność, absolutyzując pojęcia prawdy, dobra i piękna, podchwycone następnie przez religię chrześcijańską.)

Poezja różna

Su Man Shu
"Wygnanie w Japonii"

Na balkonie wieży
gram na flecie i patrzę
na wiosenny deszcz.
Nie wiem czy kiedykolwiek
wrócę do domu
i zobaczę znów
prąd przypływu na rzece Chekiang.
Słomiane sandały,
stara miska żebracza, nikt
nie zna mnie. Na iluż mostach
deptałem płatki wiśni
świeżo opadłe?

Li Po
"Na starą nutę"
Wspinając się na góry, żeby patrzeć na morze.
Niebo i ziemia, szerokie.
Szron oblekł wszystko barwą jesieni.
Wiatry wieją, na pustych wyżynach chłód.
Sława, chwała, spływający strumień.
Sprawy świata nie więcej niż fale.
Słońce skryło się, niknące promienie
Pełzną chmury, nie ma osłony.
Na wysokich drzewach nędzne wróble.
Nisko między cierniami przysiadł Feniks.
Co pozostaje, to wrócić do domu.
Z ręką na mieczu śpiewam: "Trudny Czas".

(z Zeszyty Literackie , Czesław Miłosz , Historie Ludzkie)

czwartek, 7 stycznia 2010

Salon niezależnych

http://www.youtube.com/watch?v=4j_o-F9Mv7Q&feature=related

Film "Once"

bardzo ładny soundtrack 

niesztampowa fabuła 




Czang-Kaj-Szek, Roosvelt, Churchill. Konf. w Kairze