Gvydion

Gvydion
main char /Gvydion/ Warband crpg mod 34 l

czwartek, 25 listopada 2010

25 XI 2010 czwartek

mało snu, znowu
ale bywają ciekawe wydarzenia i zaskoczenia ...

dzisiejsze zakupy : cola 2l , chleb orkiszowy, pasztet sojowy, czekolada gorzka Alpen Gold
i promyki słonka walą w plecy tak jasne .

wczoraj zaczął padać śnieg z deszczem dziś trochę odpuściło

nie ma czasem czasu złapać oddechu, choć zawsze powinien być na to czas

znów zapach zgniecionych laurów, jakże słodki, tramwaje nie przestają szumieć za oknem, chce mi się spać zaciemniłem pokój na ile to było możliwe

parę wiaderek herbaty od wczoraj, miętowa się skończyła, ech herbatka miętowa marki lewiatan 99 groszy (!?) ale przywiozłem niezły zapas z domu i książki ostatnie chyba jakich mi tu brakowało a i tak nie będę ich prędko czytał Co tam Krynicki co tam Faber co tam nawet stary żółty Taoizm

poniedziałek, 22 listopada 2010

pon 22 XI 2010

Mam za to ciekawe (odprężające ? ) sny
a przynajmniej wczorajszy był taki i dzisiejszy też

rachunek do zapłacenia
głowa do umycia
praca do zrobienia

prorokuję oto :
za kilka dni spadnie śnieg
jakże wielkie jest to proroctwo !




wydaje mi się że rzeczywistość, a przynajmniej sporo jej elementów przesuwa się po stałych orbitach, pewne fakty powtarzają się stale co dzień (rzadziej) i co tydzień np


jeżeli widać jakąś odmianę to nie często bywa miła
np . ból brzucha dzisiejszej nocy, kładę się w końcu na karimacie w niezapiętym śpiworze , ten przykry stan silnego zmęczenia, kiedy o dziwo nie można zasnąć, no i dziadek woła co godzinę ...

wczoraj to wczoraj, teraz wybieram się na pocztę ...

no i czy rzeczywistość ? czy to ja poruszam się po ścieżkach nawykowych działań, wracając wciąż do tych samych piosenek, płyt, przyzwyczajeń , dzień po dniu tkwiąc w prostym schemacie narzuconym przez mały umysł który manipuluje samym sobą ?

poczta nowohucka
jedno okienko i ładna kolejeczka, ogonek staruszków staruszek i nie tylko , oddam sprawiedliwość otwarło się też drugie okieneczko po chwili ...

potem zakupy, polowanie na mięki chleb i pasztet (babuni)

radiowa nowinka na dziś : zamknięcie ośrodka socjoterapii w łysej Górze


niedziela, 21 listopada 2010

niedziela mija opornie
zjadłem kanapkę z pieprzu kajeńskiego z dodatkiem chleba i szynki

nie byłem głosować, bo musiałbym jechać poza Hutę ...

dzień kiedy czyta się choć jeden wiersz Herberta nie jest totalnie straconym dniem : )

chce mi się spać ...

pewnie przez nieplanowaną pobudkę po czwartej rano
i pewnie dlatego dziś okropnie dużo się złoszczę, lepiej zresztą nie wnikać w powody ...

wtorek, 16 listopada 2010

***
oto po 20 latach
powracam tutaj

nie spodziewałem
się tych ścian
co dzień
oglądać

słońce odeszło
tak późno
jednak odeszło

i chciałbym poznać wreszcie
w jak głęboki zamęt
może popaść mój umysł

wciąż jednak badam granice
lepiej gorzej potwornie
spokojnie niespokojnie

przychodzisz i odchodzisz
jasna perło

czekam

sobota, 13 listopada 2010


***
pieśń pustyni
Umarły Tańczyć Potrafi
i śpiewać też

niech pomyślę nad tym czego nie potrafię
(tak wiele)
niech pomyślę nad tym czego nie potrafisz
(skąd mogę wiedzieć)

świeciło dziś słońce
chociaż jest listopad
wiał wiatr
ale osłabł

13 XI 2010

13 XI 2010

wstaję po 9 tej
36 pokłonów i tyle

za tydzień Cafecon w Naukowej
dziś jazda rowerem z Huty na Olszę i z powrotem ! :D

trochę macham hantlem
oglądam odć 2 z 1 sezonu Futuramy (pierwszy sezon widziałem tylko raz , inne wielokrotnie)

ogólnie wrażenie jakbym rozmieniał się trochę na drobne.

1 kawa
1 Energy drink (Replay)
1 torebka czarnej herbaty
1 mięty

wczoraj zaczęłam czytać Szczypiorskiego (nie beletrystykę, ale przemyślenia, quasi felieton)
Szczypiorski jako swą największą inspirację twórczą wymienia Faulknera (mrok) !
Zatem zabieram z domu Williama Faulknera powieść "Absalomie, Absalomie..."

Wojskowy rząd Birmy uwolnił dziś noblistkę , opozycjonistkę Aung San Suu Ky
(oby na trwałe a nie jako rodzaj gry z zachodem co podobno już im się wielokrotnie zdarzało)

OK trening dziś był intensywny
obżarstwo celowe

piątek, 12 listopada 2010

12 XI

wstaję po 9 tej


trochę słońca znów świeci,
kto wie czy wychodziłbym z domu ale musiałem zrobić zakupy (łosoś, pasztet, chleb, kefir)

obejrzałem nowy film Anga Lee - Taking Woodstock , ot lekka komedia ...
waga na teraz ok 73 kg, po dwóch obiadach ...
nie ćwiczę od paru dni ( od pon)

dwie kawy, 108 pokłonów rano i niewiele więcej standardowej praktyki, w 2 aptekach pytałem o żel do czyszczenia rąk ale nie ma cuticury, ciśnieniomierz się zepsuł (tzn był zepsuty, ale dowiedziałem się o tym dziś )

wyczyściłem barierki na obu balkonach, ogólnie najgorzej zapaskudzone gołębim guanem są i tak doły balkonów, ale krok po kroku ...

próbowałem obejrzeć Cesarzową i wojowników na iplexie ale darowałem sobie po 10' uznając film za stratę czasu.

przeglądałem trochę zdjęć z Jawornika 2009
napisać opowiadanie którego bohaterką jest Anna (?!) lepiej angielka imieniem Ann , Ann Hedonya


z Wikipedii znaczy się miłość


Koncepcja Bardisa [edytuj]

Bardis zakłada istnienie trzech rodzajów potrzeb[4]:

  • potrzeby fizyczne
  • potrzeby psychologiczne
  • potrzeby społeczne

Gdy partnerzy zaspokajają swoje potrzeby w równej mierze i na wysokim poziomie miłość jest kompletna. Gdy potrzeby zaspokajane są na niskim poziomie, bądź tylko niektóre z nich, miłość jest niepełna.

Uwzględniając siłę zaspokajania określonych potrzeb, Bardis podzielił miłość na trzy typy:

  • typ Orfeusza i Eurydyki

Potrzeby fizyczne, psychologiczne i społeczne są dostrzegane przez każdego z partnerów i zaspokajane na równym, zadowalającym poziomie. Jest to miłość silna, dająca satysfakcję obu stronom.

  • typ Zeusa

To miłość niepełna. Charakteryzuje się przecenianiem potrzeb fizycznych przez jednego lub obydwoje partnerów z równoczesnym niedocenianiem potrzeb niefizycznych.

  • typ Penelopy

Miłość Penelopy jest również odmianą miłości niepełnej. Nadmiernie cenione są potrzeby niefizyczne, zaś niedoceniane zostają potrzeby fizyczne.


stan na dziś : bałagan

wszędzie rozrzucone ciuchy, ale widziałem mieszkania gdzie był większy ...

koszulkę ironów nakrywa czarna koszula z guzikiem i długim rękawem
jesienna szaruga i woda cieknie z niebieskiego (jeszcze) nieba
i tak będę musiał wyjść po chleb, wywalić śmieci,może uda się kupić łososia łosia dla dziadka da da da ...

umyłem łeb pod kranem x2 (innej opcji brak) bo ponoć sąsiadowi sufit już zalałem przedwczoraj
były to b. bardzo brudne włosy

zjedliśmy po połowie puszki tuńczyka
wypiłem super sok gruszkowy (bo dziadek bardzo go nie chciał)

dałem dziś kominiarzowi garść drobnych za kalendarz i cukierka (cukierek z baru? czy skąd pamiętam że gdzieś stał wielki pojemnik z darmowymi mini ale gdzie ? został mi jeden więc moge próbować sobie przypomnieć do oporu )

może w kinie nad baranami ?
przecież nie w kitajskiej restauracyji
i nie tam
i nie tu


czwartek, 11 listopada 2010

angielski na dziś :

REMORSE
***

znów jesz czosnek
nie zachorujesz
co najwyżej spłoniesz

gdy cały świat jest oceanem płomieni
czy cały świat jest błyszczącym kryształem
w spokoju

co jakieś 15' słyszę jadący tramwaj
pod moim oknem
tramwaj jedzie z placu na plac
z Centralnego pod Tomex

hasło Wikipedii na dziś
na literę
p

podpowiedź

nie chodzi o prehistorię

czyżby twój lęk (potworny lęk?)
był bezpodstawny ?

ależ takim jest każdy lęk
chyba że ryczy Ci do ucha kamienny lew
chyba że spadasz lawiną w dół

http://www.youtube.com/watch?v=5ESTM_KL974&feature=relat
muzyczny motyw przewodni Euforia ros.

Pomyłki (mikroherezja)

a kiedy już uczynisz wszystko co najgorsze
będziesz wspaniałym człowiekiem
będziesz wolny
i jasny

(Rascal
Raskol
Rus call

Raskolnikow

uderzywszy starą lichwiarkę siekierą w głowę
uderzywszy i zabiwszy młodą dziewczynę
przekonasz się, że czyn podły
nie jest sprężyną wielkości

nie tak staniesz się nadczłowiekiem )

doświadczywszy błędu
wiesz że błąd jest błędem
wiesz że nie daje satysfakcji

zatem czy jest to droga do ideału
ścieżka cnoty

11 XI 2010

dokładnie dwa lata odkąd istnieje blog ...

widziałem dziś film rosyjski Euforię, film Wyrypajewa (2006)
ładny malowniczy filmowy obraz, z przewodnim motywem na akordeon...

( poprzez stronę iplex.pl )


poniedziałek, 8 listopada 2010

8 XI 1010


za mną
instalacja internetu (to tydzień przeszło, prawie dwa )
trzy odcinki Housea, cztery Family Guya, bez zachwytów...

przynajmniej nie ma deszczu,
przynajmniej nie ma śniegu,
chyba wkraczam w fazę pt.: co masz zrobić dziś zrób popojutrze ...

czas od czasu macham hantlem (71kg) niezbyt regularnie

Osobliwie się czasem czuję jeżdżąc autobusami ale brak czasu i warunków dla długodystansowej jazdy rowerem ...

dziś płaciłem czynsz (po raz pierwszy osobiście odkąd tu mieszkam)

wciąż coś się zmienia, można zakładać że coś się wydarzy, czynić przygotowania i plany, a potem bańka pryska i plany psu na budę, ale to w zasadzie zabawne.

No i nie palę, nie piję (nie mam jak) , za to trochę przeklinam .

a kiedyś zniknie człowiek
i będzie prawdziwym człowiekiem
bez irytacji co dzień co pół co godzina

mocny oddech

Silny
Magda

fikcja

co się stało z miłością, która jest prawdziwa

niedziela, 7 listopada 2010


wracam autobusem
na wprost dziwna para
i dziwny stan
nasycenia
i
niedosytu
absolutnego

wbrew temu co być może myślisz
czuję się dobrze

i
noc jest piękna

ale znam piękniejszą
noc
w pełni

sobota, 6 listopada 2010

Pean na część Auto Slotu

Auto Slot Fest
(świetna tematyka w tym roku - Auto Stop)

Zachwyt i niedosyt, gdyż :
miałem trafić na koncert i pierwszy dzień a trafiłem na drugi, tylko kilka godzin, a atmosfera wspaniała,

1 prelekcja : "jak przetrwać bez kasy na stopie , czyli w obcym mieście survival, choć właściwie była to bardziej dygresja i opowieści z podróży prelegenta, ale świetne ...
tylko tłok w małej salce nadmierny
:D
(przypominają się te noclegi w parkach i sępienie żarcia ! )

generalnie genialna prelekcja, udowadniająca że podróż z dobrym nastawieniem i jasnym podejściem jest czymś wielkim ...

bardzo cenna lekcja



2 prelekcja o relacjach damko męskich (para małżeńska amerykańska mówiąca po Polsku i pracujących z młodzieżą w Krakowie )
ogólna promocja chrześcijańskich wartości
rozczarowanie względem tematu ... wychodzę w trakcie

3 Zdjęcia podróżnika z Afryki
:D

krótkie relacje z podróży kilku osób
a Syria i okolice
b Macedonia
c Francja zatoka lwia
d szeciotysięczniki Kaukaz i cyganie
e Wyspy Tropikalne (znów amerykanie)
f Wrocław - Kraków

poza tym nowe piłeczki do żonglerki (3 - 17 zł mały komplet) :)) od dawna chciałem mieć zestaw


atmosfera przypomina mi troszkę konwenty ale w wersji bardzo cool
wygląda na to, że podróże dają coś ważnego ludziom albo przyciągają specyficzny energiczny pogodny typ osób, może jedno i drugie.

fire show na rynku wyjątkowo duży ... ale kropi deszczyk

w Imbirze koncert (Czerwie)

ale rzucam okiem i stwierdzam że muszę wracać do dziadka

piątek, 5 listopada 2010

Precious


"Always keep sapphire in your mind"
Tom Waits



kino pod Baranami s. czerwona
tegoroczny film nagrodzony 4 Oskarami o murzyńskiej dziewczynie (Precious) z patologicznej rodziny, warto obejrzeć.

Nie trafiłem dziś na slot fest, jutro planuję się wybrać .

czekamy na cystersa
czekamy na hydraulika
dlaczego cystersi nie mogliby
naprawiać zlewów

przecież byłoby to takie dogodne ?

trzydzieści minut oddechu dziennie
a myśli się kłębią

nie myśleć o tobie
ciągle nie potrafię

a jednak już jest jaśniej
wyraźniej

czwartek, 4 listopada 2010

Niedziałanie

nawet w dobrym zamiarze
nie biegaj
nie jeździj
nie pisz
nie wychodź

jeśli nie ma w twym celu
bezinteresowności

nie oszukasz wszechświata
nawet jeżeli siebie

4 XI 2010


jutro przychodzi Cysters, "rozmawiać" z dziadkiem
bardzo religijna sąsiadka z piętra wyżej załatwiła wizytę ... (nie żeby dziadkowi jakoś specjalnie zależało) ...

poza tym zupełny Roll Coster ( emocje , zamieszanie) silny wiatr (halny?) i jesienna aura , ciepło przeminęło wraz z Zaduszkami .

jednak nie poszedłem na koncert

spędziłem popołudnie na mieście dzwoniąc i SMS-ując i SMS-ując bez sensu
miałem iść na koncert inaugurujący auto-slot ale jednak nie

w Uciesze leciał parnassus ale film już widziałem a plany uległy zmianie

możliwe że w środę wybiorę się znów do Stu ( grupa Kmity) wieczór czerwony "Dość"
wstępnie zarezerwowałem 2 bilety, wyjaśni się do poniedziałku

odwiedziłem po raz pierwszy galerię Kazimierz (wspaniały wielki empik , prawie tak duży jak na rynku ) dobre miejsce na oddech

ogólnie wciąż brak mi systematycznej praktyki a mantra (i pytanie) nie jest super duper rozwiązaniem

wnioski z dnia dzisiejszego (?!)

nikogo na siłę nie uszczęśliwisz
dobrymi chęciami...

poniedziałek, 1 listopada 2010

lekturki


Yourcenar "I jak woda płynie"
de Beauvoir "Mandaryni"
Millet " Upodobanie do ..."
Beagle "Olbrzymie kości"
Gentle "Hegemonia Kartaginy"
antologia humorystycznego fantasy "Czarnoksiężnicy z krainy osobliwości"

opasły tomik zebranego Herberta

i jeszcze pięć czy sześć nie beletrystycznych książek
co z tego kiedy, kiedy mam internet nic mi się nie chce czytać


Niebiański spokój / Magic Bullet

chińska
herbatka
nasenna

nawet coś
o tak cudnej nazwie

nie jest czarodziejskim pociskiem


Czang-Kaj-Szek, Roosvelt, Churchill. Konf. w Kairze