Gvydion

Gvydion
main char /Gvydion/ Warband crpg mod 34 l

wtorek, 30 sierpnia 2011

omnomnom

http://www.youtube.com/watch?v=tz5FMcAlWS0&feature=related

Tom Waits dokument pl tv

piątek, 26 sierpnia 2011

Cesarstwo jest wieczne !

gram w Europę Universalis III
(w sumie chciałem do niej znów podejść od paru miesięcy , ale wymagało to drobnej kombinacji z rozdzielczością pulpitu i wymyślenia tejże ) .

Seaned O'Connor z lubością śpiewała, że złe imperium trwa bez konca ( Zły acz potężny Rzym nigdy się nie kończy ) ...

gdzieś w połowie liceum grałem w EU I wydawała mi się dość fenomenalna , dalszym wspomnieniem jest zarwanie co najmniej jednej nocki na budowie imperium (tureckiego? ) i próbach podboju świata w EU II ...

okazjonalne pogrywanie Unią Polsko Litewską dawniej także sprawiało sporo frajdy , obecnie jednak pryzmuję zazwyczaj tryb podbijania świata francuzami (jeden z najsilniejszych narodów od początku , przy czym grając np porównywalną Anglią trzeba zbyt często desantować budowane oddziały na kontynent )

ogólnie jak na razie podboju świata dokonywały :
Turcja (stare wersje )
RP dwojga narodów
Anglia
Chiny
Francja
przy czym nigdy nie udało się podbić wszystkich egzotycznych państewek orientu , wysepek Pacyfiku (np Brunei ) wybrzeży Afryki i okolic ( obszernych Chin , Laosu , Kambodży Indii ) świat jest po prostu za duży by dokonać tego w niecałe 400 lat choć jeden raz było dość blisko ...

wtorek, 23 sierpnia 2011

wtoco

generalne porządki , odkurzam , potem myję podłogę mopem , ścieram kurz z większości powierzchni w pokoju , głównie biurka na którym stoi komputer w centrum pokoju , częściowo sprzątam w łazience , w sumie przestrzeń do ogarnięcia jest teraz mniejsza , używam też sprayu na łańcuchu roweru i innych częściach mechanicznych

nie bardzo umiem odróżnić przesyt od obfitości
ale mam niezły plan

2gi dzień ciastowego obżarstwa (ciasta poniekąd paradoksalnie przybyło wbrew pozornym prawom natury , tzn D przywiozła ekstra kawałek z domu )

"love love low..."

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

się jeździ -się siedzi -się żre

pt , sb , Mostowa - ośrodek zen (rowerem z Huty ! )
w sobotę wpadam do kazamatów na jakieś 5 partyjek bilarda (w końcu mam dość dymu i hałasu , stół bilardowy pechowo ulokowany jest w palarni )

niedziela (trochę macham hantlem) i dzisiaj to leniwy "wypoczynek" zakupy , nie opuszczam N Huty


niespodziewanie ... Carrefour (bo tak wychodzę na spacer i kupić trochę pieczywa po 18 tej i przy placu centralnym kiedy idę obok przystanku podjeżdża darmowy bus marketowy ,,, cóż wsiadam spontanicznie i kupuję kupuję kupuję , np coś jak WD 40 do opryskania rowerowego łańcucha i różne różności )

powrót i wieczorne obżarstwo , współlokatorka przynosi dużo jedzenia
sączę szklaneczkę whisky z lodem (podobno należy pić z wodą mineralną nie bardzo dostrzegam różnicę )

od paru dni siedzę przy Europie Universalis III (działa jednak , trzeba było zmienić rozdzielczość na bardzo dużą ) Francja podbija świat po raz kolejny , obecna granica w początkach XVII w to Persja - Kastylia z rozlicznymi koloniami w nowym świecie i tradycyjnymi wysepkami oporu w środku ( Austria jeszcze się trzyma , Turcja , Anglia , Kastylia, Litwa i duże mocarstwo Zakonu Krzyżackiego )

czytam Empire V - Pielewina , fajna rzecz

niedziela, 14 sierpnia 2011

słowo na niedzielę

Cel zazen

Jedynym celem praktyki zazen jest osiągnięcie uniwersalnej świadomości. Lub ujmując to inaczej - urzeczywistnienie.
Oznacza to, że musimy zobaczyć rzeczywistość swojej prawdziwej ludzkiej natury. Należy przebić się przez nasze błędne pojęcie ego, przebudzić prawdziwą uniwersalną jaźń, odrzucić całkowicie urojone ja. Powrócić do naszej pierwotnej natury Buddy.
Buddyzm zen naucza, że niebo (raj) i piekło są wytworami naszych umysłów. Kiedy nasze codzienne życie przepełnione jest egoistycznym, egocentrycznym działaniem. Wrogim lub z pozoru przyjaznym. Nasza prawdziwa świadomość zdominowana jest przez ja, wszystko wokół nas staje się wrogie, obce, odpychające, agresywne. To jest życie w piekle. Tak niestety żyje większość ludzi. Z chwilą kiedy uświadamiamy sobie nieistnienie ja, znika wszelkie cierpienie z nim związane. Wszystko i wszyscy w naturalny sposób stają się naszymi przyjaciółmi. Co za tym idzie jesteśmy w stanie posiąść uniwersalną świadomość.

(źródło Wikipedia)

sobota, 13 sierpnia 2011

różne

sobota

dzień , gdy nie wychodzę poza 4 ściany

robię pranie ( obiecane nieobecnej solenizantce , 2 ciuchy plus to co na siłę wygrzebałem ze swojego białego żeby coś wrzucić do frani )

słucham dużo muzyki południa , jest wesoła , żywa , radosna , nie pasuje do przegranych ...

zaczęłem oglądać Hellsinga OVA (tu odcinki są po 50 minut nie 22 , lecz fabuła oparta na tej samej mandze , choć więcej tu gagów i puszczania oka w animowy sposób, mam nadzieję na nowe wątki w dalszych odcinkach - te widziane w amv i zasłyszane - upadek Londynu i nazistowskie zombie )

oglądam też 1 odcinek True Blood z 2 giej serii , może nawet zmęczę ją do końca

wczoraj zasnąłem późno koło 2 giej

piątek, 12 sierpnia 2011


krótka posiadówa i
poranne obżarstwo (dostałem ekstra kalafior z bułką do odgrzania i utylizacji brzusznej , w połączeniu z kilkoma grzankami na jajku /... .ZAPYCHA )

śniadanie kończy się o 14 tej

dzień błyska przez palce , chciałoby się zrobić coś konstruktywnie destruktywnEgo

środa, 10 sierpnia 2011

i n w e n t a r y z a c j a

różne postaci



*Gvydion_the_Grey (Gvydion Szary ) brat z Szarego Zakonu (Grey Order)
najczasochłonniejszy protagonista

*Bertran De Born (BertranDeBorn) średniowieczny trubadur (?) którego Dante umieścił w kręgu piekielnym jako podżegacza wojennego w swej komedii , a Ezra Pound odgrzebał (czyżby)
" Sestyna Altaforte ... Eccovi Judge Ya ! "

*Sleggh (Ogr rzecz jasna )



wOw

Drwal 64 Woj człek
Rumpelnicki Gnom Warlock 11
Dear Hunter 11 Dreanai
Villon Złodziej (łOTR ! ) Krasnolud
Stephenfry (niepamiętam dokładnie ?)


***
(www-cyrodiil.pl ) coś niby mud niby przeglądarko-wa niby fabularnie sieciowa ... polecam

Gvydlyn Gaedas
Dunmer Złodź
mieszkaniec Bravil


Morrowind

Bhurratta Nord 13 poz
Poszukiwacz przygód - klasa "Bender zgniatacz" - nie pytajcie czemu takąż dziwną nazwę nadałem tej klasie ...

Arcanum

Daodao
halfing piroman







wtorek, 9 sierpnia 2011

visitours

i stało się znów inaczej
regres vs progres 0-0

chwilowo (lekko zaskoczony) wynajmuję pokój

najwyższa spóźniona pora) , połowa z 52 metrów czyli 26 (i jakoś tak)


ogólnie dziwny dzień

przynajmniej sensowne osoby

zainstalowałem starą (już) grę Troiki Arcanum
znam ją po paru przejściach-prawie podejściach jak zły szeląg , więc chyba jednak już nie wciągnie

słucham psychodelicznego rocka dziś( power of picts , "grannie" , itp YTub )

nie wypiłem jeszcze spirytusu , choć 50 kusi swym powabnym absyntom podobnym kolorem uzyskanym przez torebkę miętowej herbaty

itd itp etc cdn lub nie

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

zzz


"Grząskim jest bagnem pragnienie "
((Jonasz Kofta (tekst) muzyka Konieczny , archiwalny teledysk do Ziemi Ob. ))



niby tak
a może nie
nie będę się spierał
mao co będę
o ile ...

a tyle jeszcze czasu
i ogólnie niezbyt ekscytujące to lato
te wakacje

ale
ale wrócimy do szkoły
i będzie wypracowanie
"jak spędzaliśmy wakacje"

no cóż ...

niedziela, 7 sierpnia 2011

wampiry wampiry wszędzie wampiry

słucham starego jazzu (Chicagowskiego ) jest cudowny

skończyłem wczoraj w nocy czytać Ślepowidzenie
podchodzę powoli do Pielewina (V 4 Vampiry , znowu wampiry )

były w ślepowidzeniu (bardzo ciekawy pomysł na biologicznego wampira , wymarłego i wskrzeszonego z dna przez naukę 22 wieku )

pisze o nich Pielewin

stanowią oś fabuły Hellsinga

i True Blood

(o Zmierzchu :P nie wspominając)
to jakaś plaga



no i
Cyrodiil (www.cyrodiil.pl) gra na silniku mud ów , przeglądarko-wa w realiach Tamriel , stworzona przez Polaków z dużym potencjałem rpg owania po sieci , ha , parę lat temu bawiłem się chwilę grając w podobną opartą na tym pewnie silniku grę (o wampirach ) energia co godzinę , kanały i domy ....

czwartek, 4 sierpnia 2011

czfarteg

zasypiam późno (po 4 tej ) taki wybór

dziś dość prędko bo przebudzeniu wyprawa na Olszę , nawet chwilę oglądam tv (wiadomości głównie )

czytam Ślepowidzenie (akcja się rozkręca )

zbieram trochę swoich gratów , książek , numizmatów , gier , notatek i prania

wracam po 15 idę na przystanek

wróciło słońce , jest gorąco i jasno ...

środa, 3 sierpnia 2011

blindsight

mrok

prawie tak ciemny jak muzyka Current 93
i recytacje Davida Tibeta

książka Petera Wattsa (Ślepowidzenie) ma na początku motto (a nawet kilka )

pierwsze niepodpisane (może sam to wymyślił) głosi " Jeżeli nie cierpimy, nie żyjemy."
azaliż prawdą to jest ? chciałbym móc zaprzeczyć

czyż nie można zawsze wszystkiemu przeczyć

nie sądzę żeby dziś wydarzyło się cokolwiek ciekawego ...

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

poporządki

przemiany ruszają z kopyta ( !? )

wygląda na to że wynajmę 2 gi pokój , jutro się pewno to wyklaruje ostatecznie

dziś sprzątałem i grałem na zmianę , przestawiłem łóżko pod okno w pokoju od podwórka
trochę odczyściłem kuchnię , balkon i podłogi

zabawa mopem , zabawa gąbką , zabawa odkurzaczem , mycie kuchenki , układanie grató , opróżnianie szaf i szuflad (częściowe )

w ramach przerwy ruszyłem do biblioteki NCKu
ostatecznie nie pożyczając Złego LT
ale Dzinniki Kurta Cobaina
i powieść na podstawie której Herzog nakręcił Cobra Verde (*Bruce Chatwin Wicekról Oudijah " świetna rzecz )

kupuję 1/2 chleba (bardziej ciemny niż ten kupiony w sobotę ) ciastka i papier
z lewiatanów zniknęły najtańsze 5 l baniaki z wodą


Czang-Kaj-Szek, Roosvelt, Churchill. Konf. w Kairze