Gvydion

Gvydion
main char /Gvydion/ Warband crpg mod 34 l

piątek, 9 grudnia 2011

porz

piątek (wolne)

dla odmiany nie muszę wstawać bladym świtem (nie śpię jednak zbyt długo)

od rana stopniowe porządki w rachunkach, papierach, biurku , szafkach (przekopywanie się przez stosy starych gratów, segregowanie , szukanie ) książki i pamiątki (identyfikatory konwentowe , różne drobiazgi , plakaty , zakrętki , śmieci)

chwila siedzenia - niezbyt długa, poduszka, zazen, 2 gi pokój (od podwórka) , gołębie słychać

kubek wody z połówką cytryny
potem kawa i serek wiejski , dojadam resztę z pudełka - ser z przyprawami (sól kminek majeranek) na śniadanie

14
popołudniu trzeba zebrać się na Olszę

szpachluję kawałek ściany w łazience , w sumie chcę poprawić kawałeczek przy umywalce ale siłą rozpędu kleję przestrzeń nad w wanną gdzie miejscami kruszyła się ściana , fajna plastycznie zabawa


dzwonię żeby upewnić się czy mama jest już w mieszkaniu - kłócimy się (o to gdzie jest dokument którego nie mogę od rana znaleźć i czy mówiła mi że go tam (na olszy) zostawiałem ) ale i tak muszę jechać po książkę na jutro (sprzedaż ) ciekawe czy tą uda się łatwiej znaleźć

Maski Nyarlathotepa (kampania do papierowego rpg Zew Cthulhu ) odnajduje się bez problemu , tylko mama nie znalazła jej na półce w miejscu w którym mówiłem, że leży bo myślała, że wygląda inaczej słysząc opis przez telefon

wieczorem później , później jeszcze chwila gry na drumbli (jaw harp) z okazji tego że się odnalazła przy porządkach, tylko jak ją zagryźć by nie brzęczała o zęby ( w sumie mini dzwoneczek to fajny ekstra efekt ale nie jest całkiem miły)

Brak komentarzy:



Czang-Kaj-Szek, Roosvelt, Churchill. Konf. w Kairze