Gvydion

Gvydion
main char /Gvydion/ Warband crpg mod 34 l

czwartek, 1 grudnia 2011

czwartek

2 pobudki
1 w nocy (6 ta )
2 ga później - gołębie na balkonie
wstaję po 8 mej

czekam 15 minut dłużej na początek biegu z ulotkami , ścisłe centrum huty i termos czarnej herbaty , nie taki zły dzień, choć napięcie w pracy dość głupawe (tarcia) , wydaj mi się też, że jest cieplej .

kończymy przed 14 , nawet dodając trochę więcej materiałów niż te z którymi zaczynaliśmy

Civ V zapowiada się bardzo ciekawie , dobra odmiana od crpg mod

muszę jechać na wieczystą odebrać $ za słownie 1 dzień (poniedziałek) cóż przynajmniej odwiedzę babcię ...

mniej czytam ostatnio , siedzę przed kompem i gram lub oglądam Housea w czasie wolnym , środowy wieczór to solidna porcja ćwiczeń (nieźle tak) i kaloryczne obżarstwo ... :D

wyjeżdżam w stronę Wieczystej , 15 30 + - , okazuje się że rower nie całkiem sprawny ( brak powietrza w przednim kole ) zostawiam go jak zawsze z starym zapięciem spiętym kłódeczką do szprych , po czym wracając muszę zbierać z chodnika ( na oko większych obrażeń nie odniósł , choć jeszcze go przez to nie rozpinam, tylko prowadzę do bloku ) .

czekamy chwilę na wypłatę (za 1 dzień dla mnie ) odwiedzam babcię (nie ma zbyt wiele energii delikatnie mówiąc popołudniami , po wyjściu żałuję że nie zajrzałem do niej przed 16 , przed pójściem do pizzerni , ale cóż )

powrotny tramwaj zatłoczony (szczególnie ostatnie przystanki ) ...

w sumie też wreszcie udaje mi się wykrzesać parę minut siedzenia przed wyjściem i ok 20 wieczorem . najwyższy czas

Brak komentarzy:



Czang-Kaj-Szek, Roosvelt, Churchill. Konf. w Kairze