zieeeeeeeeeeeeeeeeew
zasypiam po 5 tej
kończę część Sharpe'a - Sharpes Siege
po 12 tej budzi mnie ktoś walący w drzwi , ale nie czeka tylko leci dalej , słyszę jak pół piętra niżej mówi coś do sasiada że ma kalendarzyki
nosz k&^%%% mać
nie ma to jak dobry powód do pobudki
czuję się sennie
i jakby przeziębienie się zaczynało
cóż trudno
wtorek, 22 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
CARABOO


Czang-Kaj-Szek, Roosvelt, Churchill. Konf. w Kairze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz