Gvydion

Gvydion
main char /Gvydion/ Warband crpg mod 34 l

niedziela, 13 stycznia 2013

Tydzień z głową (???)


Wtorek (Artefakt Cafe .  ulica Dajwór , Kazimierz

jak zwykle granie , docieram trochę po 18 tej    , znajomy <"Aragorn"> rozpakowuje świeżutkiego Cosmic Encounter - wszystkie dodatki - tak więc namawiam K. żeby zamiast siadać przy  InGenious (Geniusz ) grze logicznej Knizi zagraćz nimi


http://boardgaming.com/games/board-games/cosmic-encounter

 * pierwsza partia wybór  1 z 2  cywilizacji kosmicznych pokemonów (naprawdę uwielbiam tą grę ale nie mogłem powstrzymać się przed użyciem słowa pokemon )

 Filth - Śmierdziel  czerwona  klepsydra w rogu karty sugeruje że trudność zasad tegoż spora
 Flith - Kradziej , którym gram

dziewczyny mają ciut problemów z ogarnięciem zasad i sporo pytań , ale idzie im  nieźle.

gramy gramy gramy  , a w ostatniej walce i tak podpowiadam paniom żeby dogadały się kolonia za kolonie we wspólnych negocjacjach i   odniosły  wspólne / dzielone zwycięstwo  , co też o zaskoczenie  robią ...


druga partia (same chłopaki ) 2 innych graczy
gram Miserem (bardzo fajne ability tworzące stos "skarbów " tj kart  do 8 podwajające praktycznie rękę )
chyba wygrał Mer , czy ktoś-tam ...

dalej gram dosyć długo (zamknięcia ) w Geniusza  ( R.Knizia  gra logiczna, lecz znośna )
jak już łapię zasady  chyba remisuję (?) z Karoliną   , przyznam jednak że jest to w mych oczach spory wyczyn   kiedy pije  dwa razy więcej piva niż ja .

i przedzieram się przez śnieg i błoto wracając


http://boardgaming.com/games/strategy-games/ingenious



Środa
zakręcone popołudnie , wieczorem Jazz Rock , zjeżdżamy o pierwszej

Czwartek
długi długi spacer  "rano"

popołudnie  klub SCKM  "Strych "  i * Robinson Crusoe nowa gra  Trzewiczka / portalu - kooperacyjny Worker placement przy , którym  nawet nieźle można się bawić ( choć miałem pierwotnie zasiąść do Carson City to przemieszaliśmy skład )

http://boardgaming.com/games/board-games/robinson-crusoe-adventure-on-the-cursed-island
wychodzę koło 21  , ale  potem będąc w galerii Kazimierz przypominam se o zostawionych głośnikach , wiec tylko po nie wracam .

Także czekam na tramwaj powrotny gdy jednak zgadujemy się na  kolejne odwiedziny w Jrc
swoją drogą pogoda wciąż paskudna (choć więcej wody w powietrzu )
i znów siedzimy do 1 szej ( tj . o pierwszej mamy nocny spod poczty głównej , więc w praktyce siedzimy  do około    0:30 ) ...

piątek

od 15 (zaczyna się w sumie ciut później )
 Dom Kultury na Grunwaldzkiej
długo oczekiwany powrót (spotkań )  oraz znów coś się dzieje

http://ksf.org.pl/2013/01/03/powrot-spotkan-klubowych/

bsg  (przegrywam cyloniąc od 1/2  Tomem Zarekiem , choć prawie prawie )



i dalej wieczorem maraton Race For Galaxy ( wciąż nie ogarniam i nie fascynuje mnie ta gra )
oraz  %


sobota

fool chillout  new huta ...
(oraz testuje wreszcie głośniczki ).






Brak komentarzy:



Czang-Kaj-Szek, Roosvelt, Churchill. Konf. w Kairze