zlot w Tyńcu to miła odmiana wobec obecnego zastoju jaki dopadł mnie w Hucie
jednak można powiedzieć że szybko wracam do normy ...
(zlot ciekawy , specyficznie odmienny od rainbow - alk. i szpakowisk , po prostu swoisty . ostatnio chyba bawiłem się w akcję sprzątania świata / zbierania śmieci , ostatnio wykonywane w 6 klasie podstawówki :D ) także klasztor w Tyńcu to taki rodzaj zabytków jaki bardzo lubię
ogólnie kiedyś fascynowały mnie stare zamki , zabytki i pozostałości średniowieczne , a Tyniec ma sporo wspólnego ...
wyjeżdżałem ostatnio bodajże w VI 2010 , chyba w miarę możliwości trzeba częściej ruszać się poza miasto
co jeszcze ?
ano nic gram usilnie w Warbanda , obecnie państwo (własne) o głupawej nazwie "Rzeczpospolita Zen " (sic!) składa się z 3 miast i około 6 zamków ...
obejrzałem Jarheada , książkę czytałem jakoś w maju , ok. 11 miesięcy wstecz , ale nieźle ją pamiętam , polecam książkę i film ...
Keltus Darkleaf
5 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz