jak w temacie
ale
nie powiem wiele więcej
trochę brak snu , zasnąć udało się po 4 tej , a przedwczoraj wcale
jem kanapki z majonezem , piję Colę , gram w Warbanda , piszę ...
to zabawne jak przychodzi totalny upadek i zaraz potem niespodziewane radosne spotkania , ale , to nie jest coś na co można liczyć zawsze i czyż nie jest to coś czego nie da się wykalkulować , ABSOLUTnie się nie da !
oby tak dalej
i słońce świeci
ptaszki śpiewają
gołebie kraczą
samochody warczą pod oknem
a ja gram i słucham i gram
i czasem nawet parę stron przeczytam
ALLELUJA & bum cyk cyk
Keltus Darkleaf
5 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz