Mocna praktyka. Rano 500 pokłonów i śpiewy kido w ośrodku (kwanseum bosal kwanseum bosal kwanseum bosal ... w marszu). Praktyka we czterech Alan Kuba A. i ja .
Pożyczyłem nareszcie Kompas Zen Seung Sahna. Będę mógł przeczytać całość.
Jeśli nie wgłębiać się w metafizykę subiektywne odczucia i karmę to i tak można zauważyć "zyski" z praktyki. Np. endorfina po 500 pokłonach - niezłym wysiłku. Takoż dzień obfity w spacery z ośrodka do domu 40 '.
Popołudniu z konieczności supermarket(też kawałek drogi). jak na razie brak dziś tylko siedzenia co zaraz uzupełnię.
Dowiedziałem się z rozmowy, że w jodze jest tzw 108 pokłonów do słońca (tyle samo pokłonów zaleca się rano w Kwan Um ). Szkoda że hindusi (a za nimi cała reszta wschodu) nie wybrali jakiejś mniejszej "mistycznej liczby" (np 7 , czy choćby 36) .
Taka refleksja mnie naszła w czasie porannej praktyki pokłonów wczoraj, zapewne dlatego, że wróciłem do nich po dłuższej przerwie.
A. praktykował w szkole Olego Nydhala (utwierdził mnie w zastrzeżeniach względem buddyzmu dyskotekowego i "papieża Ole" ).
Na p2p "isohunt" zamieszczono "Breath sweeps mind" Jakusho Kwonga wykłady w pliku audio, dawno ich nie słuchałem, a sporo części zostało. Kwong mówi ważkie rzeczy ciepłym głosem bystrookiego nauczyciela.
Keltus Darkleaf
5 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz