jutro przychodzi Cysters, "rozmawiać" z dziadkiem
bardzo religijna sąsiadka z piętra wyżej załatwiła wizytę ... (nie żeby dziadkowi jakoś specjalnie zależało) ...
poza tym zupełny Roll Coster ( emocje , zamieszanie) silny wiatr (halny?) i jesienna aura , ciepło przeminęło wraz z Zaduszkami .
jednak nie poszedłem na koncert
spędziłem popołudnie na mieście dzwoniąc i SMS-ując i SMS-ując bez sensu
miałem iść na koncert inaugurujący auto-slot ale jednak nie
w Uciesze leciał parnassus ale film już widziałem a plany uległy zmianie
możliwe że w środę wybiorę się znów do Stu ( grupa Kmity) wieczór czerwony "Dość"
wstępnie zarezerwowałem 2 bilety, wyjaśni się do poniedziałku
odwiedziłem po raz pierwszy galerię Kazimierz (wspaniały wielki empik , prawie tak duży jak na rynku ) dobre miejsce na oddech
ogólnie wciąż brak mi systematycznej praktyki a mantra (i pytanie) nie jest super duper rozwiązaniem
wnioski z dnia dzisiejszego (?!)
nikogo na siłę nie uszczęśliwisz
dobrymi chęciami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz