dychłem
zasypiam trochę wcześniej , wstaję przed 16
dychłem se
dalej -
idę na Tomex "z rana"
sprzedałem zapasową komórkę (obiecując donieść pudełko / instrukcję )
skip nie wypalił
gorąco jest i słonecznie , słońce powerze i przestrzeń poza mieszkaniem oszałamiają lekko , po dniach gdy niezbyt wiele wychodziłem
wciąż potrafię chwilami myśleć o sobie jako potencjalnym "posiadaczu-władcy" wszystkiego co widzę / świata / gdzież w tym jednak sens ?
potem robię małe zakupy
pranie
gotowanie
pseudo omlet z smażonym-topionym serem , kiwi (nie smakuje tak źle jak można by oczekiwać - razem ze skórką , dużą częścią jej , tak podobno się je jada tam gdzie rośnie)
przygotowania do powtórki z serialu "Rzym"
Keltus Darkleaf
6 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz