poniedziałek . tak ciepło że nawet można pokusić się o zszamanie lodów
wizyta (strych dla odmiany , pierwsza wizyta w ten dzień )
gramy
na rozgrzewkę w Chez Geeka
w 51 Stan (postapokalipsa , neuroshima . takie se . w konwencji zbliżonej mechaniką do Glory for Rome i Race for the galaxy )
i Grę o budowie miasta (nazwy znów nie pomnę )
siedzę krótko . więc nie mając z kim grać zaglądam do Galerii Kazimierz (lektura GoT i rzut okiem po półkach z grami )
Colonizacja (Sid Civ IV mod ) wciąż daje rady
kończę 2 gi sezon Breaking Bad
Wtorek
jadąc tramwajem spotykam pana M. de Sav.
spotkanie organizacyjne przed minikonwentem raczej ogólnikowo domykające . bez jakichś istotnych ustaleń
dalej gramy w pięciu w BSG ( hybryda podstawka plus pościg , bez całości elementów i zasad Exodusu )
gram od początku Cylonem (Cally Tyrol ) strzelam do Saula T. i ujawniam się by uciec z więzienia (przenieść się automatycznie na Okręt Zmartwychwstanie -- Ressurection Ship )
od połowy admirał się cyloni (M. tradycyjnie zastępuje Saula T. postacią Billa Adamy by zachować władzę )
po wygranej chwila krótkiej rozgrywki (nieskończonej ) w jakąś nową karciankę prosto z targów w Essen
* ----> sprawdziłem to był - Smash Up .
http://boardgamegeek.com/boardgame/122522/smash-up
dalej JRC (wyjątkowo nawet znajome osoby ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz