Twilight Imperium III edycja
17 grywalnych frakcji (licząc te z dodatków)
dużo statków, reguł , technologi , akcji politycznych , punktów, znaczników, różnorakich możliwych działań
chyba najbardziej złożona gra planszową jaką miałem jak na razie okazję poznać .
wczorajsza partia / niedziela / planowana była na około 6 h jednak , grając w piątkę, około 13-14 do 23:45 rozegraliśmy jakieś 40 % punktacji
zajmując przy tym każdą planetę na mapie , poza jedną ...
Co ciekawe nie wywiązał się żaden poważniejszy konflikt, mimo że Cywilizacja grzybów bardzo urosła w siłę i (moim zdaniem) zagrażała stabilności galaktyki , to największa utarczka związała siły raptem w jednym systemie , nie licząc ucieczki pirackiej nacji transportera przez Baronią , żadna frakcja nie chciała eskalować poważnego konfliktu tak więc mechanizm poważnej wojny (2-3 fronty ) nie został odkryty
zwycięzca może być tylko jeden
potencjał duży, choć w mojej opinii jest to coś zdecydowanie dla hardkorowych graczy (sama plansza z pomocami i kartami wymaga duuuuuużego stołu )
gra daje mnóstwo radochy choć trzeba włożyć pewien nakład czasu w poznanie i rozegranie zasad , ew. pakowanie tryliona kart w koszulki , oraz dodawanie nakładek fanowskiej edycji (technologie)
zdecydowanie polecam tą pozycję wszystkim fanom symulatorów kosmicznych imperiów ...
;)