środa 27 VI / czwartek 29 VI
zasypiam po czwartej w nocy .
wstaję zwyczajowo o ósmej
spokojniejszy może dzień . po środowym poranku ( który był pełen nieoczekiwanego zamętu w związku z pewną usterką domową )
pogoda w czwartek się klaruje i poprawia od rana do popołudnia
spotykam znów Arbuza
oraz czas pomału ogarnąć alternatywną robotę wobec banola (materiałów koniec od pt ?! )
wyck wyck wick
muncz
http://www.youtube.com/watch?v=nrEdYyejlj8&feature=fvwrel
Keltus Darkleaf
6 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz