To drugi mangowy konwent na którym byłem (pierwszym było Kamikaze w Rybniku x lat temu)
konwenty w knajpach (ten w Kawiarni Naukowej) rzecz jasna mają swą uroczą, acz tłoczną, atmosferę...
(ach te chmury dymu)
Karaoke było radosne szkoda, że nie trwało trochę dłużej
...
wróciłem po 4tej
sobota, 18 września 2010
czwartek, 16 września 2010
trudno wyrwać się dziś poza osiedlową grawitację
miałem pojechać na rowerze do parku Jordana cieszyć się piękna pogodą a tu ugrzęzłem w biblio :D
wrócić do domu wypić kawę a potem się zobaczy
...
no i pojechałem
i fajnie bo w parku Jordana jest sprzęt do ćwiczeń siłowych o którym warto było sobie przypomnieć
i pogoda ładna i ciekawy wykład/spotkanie popołudniu w JCC
itp itd
miałem pojechać na rowerze do parku Jordana cieszyć się piękna pogodą a tu ugrzęzłem w biblio :D
wrócić do domu wypić kawę a potem się zobaczy
...
no i pojechałem
i fajnie bo w parku Jordana jest sprzęt do ćwiczeń siłowych o którym warto było sobie przypomnieć
i pogoda ładna i ciekawy wykład/spotkanie popołudniu w JCC
itp itd
Subskrybuj:
Posty (Atom)