stop ekspres
z Wieliczki zabiera mnie rodzeństwo jadące do Sanoka . Po szkodach powodziowych uciążliwe objazdy, od lat nie czułem choroby lokomocyjnej, a tu proszę na tych wszystkich górkach, w drodze było ciężko, prawie przysnąłem, potem przy odnodze drogi spod Sanoka na Rzeszów drugi stop, uczynny kierowca zmienia trasę by wyrzucić mnie w Grabówce , wyjeżdżałem około 16, dotarłem przed zmrokiem ...
cieszę się, że znów jestem w Grabówce, to miejsce ma swój urok i swą specyfikę ;p
Na miejscu trochę zmian i drobnych postępów, usprawnienia w porównaniu ze stanem który widziałem rok temu ...
praca wre, w niedziele lokalne święto, Święto fajki.
noszenie wody ze studni i drewna z lasu na górce
Keltus Darkleaf
6 godzin temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz